Legendarny pokerzysta Doyle Brunson był kiedyś współwłaścicielem pokerroomu Doyle’s Room. Jak ujawnił, kiedyś pojawiła się ogromna propozycja biznesowa, ale jej nie przyjął.
Nie będzie ryzykowne stwierdzenie, że Doyle Brunson należy do tych pokerzystów, którzy nie mogą narzekać na brak pieniędzy. Trwająca już kilkadziesiąt lat kariera gracza cashowego i turniejowego pozwoliła zarobić mu dużo pieniędzy. Do tego wszystkiego dochodzi 10 tytułów mistrza WSOP, co stawia go na pozycji wicelidera tej klasyfikacji (wraz z trzema innymi pokerzystami. Liderem jest Phil Hellmuth, który ma 14 tytułów).
Brunson praktycznie przez całe życie zajmuje się pokerem. I to nie tylko zasiadając do stołów na długie godziny. W 2004 roku powołano do życia pokerroom online pod nazwą Doyle’s Room. Miał on zdyskontować popularność Brunsona. Na drodze do sukcesu stanęła jednak ustawa UIGEA, którą w 2006 roku przyjął amerykański parlament. Była wymierzona w hazard online i zakazywała firmom przyjmowania płatności od Amerykanów.
Krótkie życie
Doyle’s Room korzystał z oprogramowania Tribeca Poker Network, które w kolejnych latach stało się częścią sieci iPoker. W 2007 roku DR przeniosło się do popularnej do dzisiaj sieci Microgaming. W kolejnych latach DR jeszcze dwa razy zmieniało sieć. Firma posiadała licencję w Curacao (Antyle Holenderskie). W ofercie pokerroom znajdowały się wszystkie najważniejsze odmiany, a przy stołach można było spotkać samego Brunsona, a także Mike’a Caro, Todda Brunsona (syn Doyle’a) i Aleca Torellego.
Wśród ambasadorów DR byli Chris Moorman, David Sands i Steve Gross. Po ciosie w 2006 roku, kolejny przyszedł 15 kwietnia 2011 roku, gdy Departament Sprawiedliwości przeprowadził akcję wobec pokera online (wydarzenia znane jako Black Friday). Po tej dacie Doyle Brunson zakończył swoje związki z firmą. W październiku 2011 roku Doyle’s Room trafiło w ręce Americas Cardroom.
230 milionów
Wczoraj na Twitterze pojawiła się ciekawa wiadomość autorstwa Doyle’a Brunsona. Legendarny pokerzysta ujawnił, jak lukratywną ofertę otrzymał kiedyś za swój pokerroom online. ,,Uwzględnij pewną osobę, która odrzuciła ofertę na 230 milionów dolarów za cardroom, który miał jej imię w nazwie. W jeden dzień, [firma] stała się bezwartościowa. Ta osoba, która miała 50 procent udziałów, ma teraz powtarzające się koszmary”– napisał w odpowiedzi na blogowy wpis Nolana Dalli.
Be sure and include a certain person who turned down a $230,000,000 offer for a card room that had his name on it. In one day, it was worthless. This person who had a 50% ownership has recurring nightmares about it.??? https://t.co/r3VGUlN2jp
— Doyle Brunson (@TexDolly) February 13, 2018
Jak przypomina magazyn ,,CardPlayer”, część pokerroomów nie przejęła się ustawą UIGEA i nadal oferowała swoje usługi Amerykanom. Wśród tych, którzy jednak zastosowali się do nowego prawa było Doyle’s Room.
Stracone milionowe okazje
Warto też przypomnieć, że Doyle Brunson to niejedyny pokerzysta, który stał przed szansą zarobienia ogromnych pieniędzy na własnym pokerroomie online. Daniel Negreanu ujawnił w podcaście ,,CardPlayera” (w marcu 2017 roku): ,,Zbudowałem [swoją stronę Full Contact Poker] od zera, w zasadzie na własnych pieniądzach. W ciągu pół roku dostałem ofertę, żeby sprzedać ją za 170 milionów dolarów. Dosłownie trzy dni później doszło do [uchwalenia] UIGEA, więc oferty już nie było”.
Z kolei w swojej autobiografii wydanej w 2017 roku, Phil Hellmuth wspomina: ,,Gdy UIGEA weszła w życie w 2007 roku, straciłem 15 milionów dolarów w akcjach [chodzi o udziały Phila w firmie Excapsa, która działała w branży pokera online- JS]. Potem ,,Black Friday” kosztował mnie 30 milionów dolarów. (…) Dopiero wyszedłem z samolotu po moim USO Tour i w następnym tygodniu miałem podpisać kontrakt z Full Tilt Poker wart 30 milionów dolarów z bonusem w wysokości dwóch milionów dolarów za sam podpis. Miałem zarabiać przynajmniej 120 tysięcy dolarów miesięcznie do końca życia, ale wszystko to zniknęło. Ależ to bolało!”.
*
Chcecie wiedzieć więcej na temat ciekawego życia Phila Hellmutha? Sięgnijcie po jego autobiografię ,,Poker Brat”. Dzięki PokerGround kupicie ją z rabatem! Więcej szczegółów tutaj.
*
Zobacz także: Adrian Mateos Diaz: Nie spodziewam się, że wkrótce wrócę do Hiszpanii
Dołącz do najlepszych na PartyPoker!
