Nie będę oszukiwał że przez ostatnie 2 tyg wariancja mnie nie rozpieszcza, a te 90 bi które jestem pod ev i tak nie odzwierciedlają do końca tego co się dzieje na stołach, np trapując sobie preflop na flopie już jest chuj i jestem dead lub prawie dead. No nic, trzeba będzie to przegrindowac i oczekiwać rusha, bo jak przyjdzie… to nie będzie co zbierać ( tak łagodnie mówiąc co by nie przeklinać). Poniżej wrzucam wykres, gdyby nie wygrane bez showdownu to w ogóle byłby wpierdol, no ale cóż..
Każdy pokerzysta musi wiedzieć jedno, że wariancja to kurwa i gracze dzielą się na tych którzy to rozumieją i na tych których ta kurwa jeszcze dopadnie!
Pozdro