Charlie Carrel rzuca wyzwanie pokerowemu światu! Anglik zaproponował zakład, który raz na zawsze ma uciszyć graczy z wysokich stawek powątpiewających w jego pokerowe umiejętności.  

Z umiejętnościami Charliego Carrela jest trochę jak z umiejętnościami Phila Hellmutha. Za oboma graczami stoją świetne wyniki, a mimo to społeczność stale podważa ich klasę sportową. Hellmutha krytykuje się za to, że świetnie odnajduje się wyłącznie w grze turniejowej i głównie w turniejach naszpikowanych amatorami, a Carrelowi dostaje się za to, że „obchodzi się” bez GTO i śmieje się wszystkim graczom high stakes w twarz. Zawodowcom, ale też „kanapowym ekspertom”, nie mieści się to w głowie, stąd też Carrel nie otrzymuje od społeczności takiego uznania, na jakie z pewnością zasługuje.

„Pokerowa społeczność pełna toksyczności”

Kilka dni temu Charlie Carrel opublikował tweeta, w którym napisał o tym, że przez jego całą pokerową karierę gracze z wysokich stawek krytykowali go za to, jak słabym jest pokerzystą. Anglik zaproponował im zakład, w którym oddsy wynoszą 1:1. Maksymalna wartość zakładu wynosi 200.000$.

Carrel, który przez ostatnie dwa lata niewiele grał w pokera, jest zdania, że będzie w stanie pobić limit 500 NLHE ZOOM na dystansie 50.000 rozdań.

Nikt nie odpowiedział. „Tylko szczekają, ale nie gryzą” – powiedział Carrel. „Pokerowa społeczność jest pełna toksyczności” – dodał.

Od razu pojawiły się krytyczne komentarze, z którymi musimy się zgodzić. Nie chodzi o to, że powątpiewamy w umiejętności Brytyjczyka, bardziej chodzi o to, że warunki zakładu są nieprecyzyjnie sformułowane. Kilka kwestii trzeba byłoby doprecyzować:

  • nie można powiedzieć o kimś, kto po zakończeniu wyzwania na stawkach NL500 wygrał  1.000$, że potrafi pobić ten limit;
  • 50.000 rozdań ZOOM to bardzo niewielka próbka;
  • Carrel nie określił również liczby stołów, na której grałby jednocześnie.

Mimo ww. niejasności ktoś podniósł rzuconą rękawicę. Tym kimś jest Elliot „groothedegen” Peterman, który w mig zgodził się na przyjęcie zakładu i poprosił Carrela o kontakt. Wygląda na to, że Anglik otrzymałby znacznie więcej akcji, gdyby warunki wyzwania były bardziej konkretne.

Teraz ruch jest po stronie Anglika. Bardzo, ale to bardzo chcielibyśmy zobaczyć, taki pojedynek, tak więc mamy nadzieję, że panowie porozumieją się co do ostatecznego kształtu wyzwania.

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?