Charie Carrel tłumaczy, co jest potrzebne do zostania zawodowym pokerzystą i dlaczego wielu osobom nie uda się tego osiągnąć.
Wiele osób, które zaczynają grać w pokera ma marzenie o tym, by ta gra była ich zawodem. Zdecydowanej większości to się nie uda, a na drodze ku temu marzeniu stoi wiele przeszkód. Jedną z osób, które zrealizowały marzenie o zawodowej grze jest Charlie Carrel. Na swoim koncie ma m.in. zwycięstwo w Main Evencie SCOOP 2017.
W jednym ze swoich filmów wyjaśnia, czego potrzeba, aby zostać zawodowym pokerzystą. „Rozegrałem miliony rozdań i uważam, że rozwinąłem u siebie wspaniałą intuicję. W połączeniu z moimi naturalnymi predyspozycjami pozwoliło mi to zostać wygrywającym graczem” – mówi Anglik.
Pierwsza rada
Pokerzysta zwraca uwagę na problem, z którym zmaga się wielu początkujących graczy. „Na mikro stawkach większość graczy jest na pierwszym poziomie myślenia, czyli „Co mam na ręku i co ma rywal?”. Pierwszym krokiem, który musisz zastosować w celu pokonania mikro stawek jest wyjście poza takie rozumowanie. Musisz zacząć myśleć za pomocą zakresów: „Jaki jest mój zakres, jaki jest zakres mojego rywala?”. Dzięki tej zmianie w podejściu do gry, zaczniesz eksploatować tych, którzy nadal myślą według tego starego schematu” – wyjaśnia.
Druga rada
Mówi się, że naśladownictwo jest najwyższą formą uznania dla naśladowanego. W pokerze może to dać dobre rezultaty. „Dobrą radą, którą mogę dać, jest skopiowanie gry kogoś, kto wygrywa na poziomie, na którym gra. Jednak trzeba być ostrożnym i odróżniać to, co możesz powtórzyć od tego, czego nie jesteś w stanie zrozumieć. Przykład: Nie graj tak jak ja gram na Twitchu – jestem tego dosyć pewien – ponieważ jestem znacznie silniejszym graczem niż moi typowi widzowie. Niektóre moje ruchy mogą nie zostać dobrze zrozumiane. Oczywiście nie kopiuj sposobu, w jaki grają ci, którzy stosują GTO. Proszę, nie podążajcie drogą tych graczy” – mówi Carrel.
Trzecia rada
Jest jeszcze jedna ważna rzecz, gdy chodzi o karierę pokerową – szczerość z samym sobą. „Poświęć trochę czasu na myślenie o swoim poziomie gry, zapytaj samego siebie „Jak silny jestem?, Co mówią moje wyniki?”. Bardzo łatwo jest przeceniać siebie samego, ale na końcu, a szczególnie w grach cashowych, liczą się tylko wyniki” – tłumaczy Charlie.
Zdarza się, że gdy pokerzysta wygra turniej dzięki dobrej passie, zaczyna przeceniać swoje umiejętności i przeskakuje o kilka poziomów wyżej, gdy chodzi o rozgrywane stawki. Carrel mówi, że to jeden z najpoważniejszych błędów: „Może się zdarzyć, że „reg” z NL10 wygrywa 10.000$ w turnieju i idzie na NL50. Jest to jednak zła decyzja, ponieważ jedyny poważny sposób na dojście na NL50 to najpierw wygrywanie na NL10, a następnie na NL25. To tak jakbyś ukończył szkołę średnią i natychmiast chciałbyś stopień naukowy. Tak się nie da, ponieważ brakuje podstaw. Nikt nie może dokonać takiego przeskoku. Tak samo jest w pokerze”.
Praca nie dla każdego
Na koniec Carrel przypomina, że nie każdy zostanie zawodowym pokerzystą. Statystyki są tu nieubłagane. „Poprzez mój kanał na Twitchu i media społecznościowe przyciągam wiele osób do świata pokera. Szczerze mówiąc to 98 procent tych ludzi nigdy nie zostanie zawodowymi pokerzystami, a wielu z nich nawet nie będzie graczami wygrywającymi. Ale czy to poważny problem? Nie, ponieważ poker to tylko jedna z wielu rzeczy, które możesz robić w życiu.
Jeśli widzę, że mój uczeń nie ma umiejętności potrzebnych do zostania zawodowym pokerzystą, to będę go zachęcać, żeby został kimś innym. Są alternatywne zawody – nauczyciel jogi, trader, ekspert ds. kryptowalut, mistrz sztuk walki. Niezależnie od tego, co robisz w życiu, to ważne jest, żebyś był do tego zmotywowany. Jeśli nie ma motywacji, to nawet za to się nie bierz” – podsumowuje pokerzysta.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Jared Tendler – Jak trenować podejmowanie lepszych decyzji w pokerze?
_____