Nikt nie lubi być wyblefowany. Jednak nie pozwól, aby to sprawiło, że opłacisz bety na riverze więcej niż powinieneś.
Na łamach PokerNews.com pisze o tym Carlos Welch, pokerowy trener:
Chociaż nie jest to fajne, to niejako moim „obowiązkiem” jako półzawodowego pokerzysty jest pozwolić na to, że zostanę wyblefowany przez większość graczy rekreacyjnych w turniejach z niskim wpisowym. Doszedłem do tego po tym, gdy w swojej bazie rozdań przefiltrowałem te, w których sprawdzałem bety na riverze. Na moim ekranie było więcej czerwieni niż w sytuacji, gdy sprawdzałem swoje konto z bitcoinami przez ostatnie pół roku. Wiedziałem, że muszę położyć temu kres.
Rozwiązaniem stało się to, żeby z większym komfortem podchodzić do bycia wyblefowanym. Oznaczało to, że nie mogłem już dłużej sprawdzać nieznanych graczy za każdym razem, gdy myślałem, że próbują kraść pulę. Oto dlaczego i jak udało mi się pozbyć przysłowiowej odznaki szeryfa.
Nieznani rywale nie blefują wystarczająco często, więc im nie płać
Większość graczy na niskich stawkach, z którymi gram po prostu nie blefuje wystarczająco często, żeby zasługiwali na to, żeby opłacono ich value bety. Jednak z jakiegoś powodu czułem potrzebę zapłacenia im.
Tak jest, zapłacenia. To słowo okazało się rozwiązaniem mojego problemu. Usunąłem słowo „sprawdzać” z mojego pokerowe słownika i zastąpiłem je słowem „zapłacić”. Natychmiast zacząłem robić to znacznie rzadziej. Gdy rywal gra duży bet na riverze, a ty mówisz „sprawdzam”, to tak naprawdę myślisz „Sprawdzam cię, ponieważ nic nie masz”. Wydaje się to fajne. Jeśli jednak zamiast tego pomyślisz „płacę”, to bardziej prawdopodobne, że spasujesz w tzw. close spotach.
Oczywiście, że powinieneś spasować, gdy grasz z nadmiernie pasywnym rywalem, który nie blefuje wystarczająco często, a także powinieneś sprawdzić, gdy grasz z nadmiernie agresywnym rywalem, który blefuje za często. Jednak nieznany rywal powinien być postrzegany jako nadmiernie pasywny, aż nie udowodni swojej nadmiernej agresywności. Spasuj i zbierz o rywalu więcej informacji, żebyś przy okazji następnej konfrontacji miał lepsze informacje.
Jeśli pasowanie w tych spotach jest bolesne, to użyj tego bólu jako motywacji do oglądania rozdań, w których gra rywal i znajdź powód, aby sprawdzić go następnym razem. Jeśli widzisz braki w jego grze, to bądź gotowy, żeby to wykorzystać. A jeśli nie widzisz, to pogratuluj sobie, że wcześniej zagrałeś hero fold.
Ryzyko i nagroda nie są w równowadze
W turniejach ryzyko związane z bluff catchem i pomylenie się w tym temacie jest bardziej bolesne niż nagroda, którą można zyskać. Żetony, które zdobędziesz, nie są bezwartościowe, ale są mniej warte niż żetony, które przegrasz. To jest właśnie to, co oznacza ICM i jest to bardzo ważne w turniejach, szczególnie w sytuacji, gdy zbliżasz się do przeskoków w wysokości nagród.
Wyobraź sobie scenariusz, gdy na riverze mierzysz się z betem za 100 big blindów. Jeśli sprawdzisz i przegrasz, to musisz zapłacić 100 BB, ale jeśli sprawdzisz i wygrasz, to twój rywal będzie musiał zapłacić tobie 90 BB lub powiedzmy 70 BB, jeśli jesteś na pieniężnym bubble’u. Ty podejmujesz całe ryzyko, ale część EV tych 100 BB zostaje rozrzucona po innych graczach na twoim stole. Nie wygląda to na sprawiedliwe, prawda? Nie, ale to cena, którą płacisz za bluff catchowanie w turniejach. Upewnij się więc, że jest to nadmiernie profitowy spot zanim pociągniesz za spust.
Żetonów przegranych w close spotach nie da się użyć w spotach, które będą świetne dla ciebie
W turniejach twoje żetony są twoją bronią. Musisz posiadać pewną ilość żetonów, żeby efektywnie blefować przeciwko rywalom, których chcesz zmusić do spasowania kart, albo po to, żeby value betować za znaczną ilość żetonów przeciwko rywalom, od których chcesz otrzymać sprawdzenie. Te żetony nie będą do twojej dyspozycji w tych spotach, jeśli wypłacisz je nieznanemu rywalowi za jego bet na riverze, bawiąc się w bezsensowne zgadywanie.
Nauczyłem się, że jeśli znajdziesz się w zbyt wielu tzw. close spotach, to często w przyszłości przegapisz wspaniały spot do betowania.
Przykład: Otwierasz na buttonie i zostajesz sprawdzony przez nieznanego rywala, który siedzi na big blindzie. Zagrywasz zakład kontynuacyjny z marginalną ręką. Następnie grasz check back na turnie po tym, gdy rywal sprawdził twój bet na flopie. Jeśli nie spodziewasz się, że rywal ponownie zagra check na riverze w dużej ilości przypadków, albo też masz dobre rozeznanie w tym, co oznacza jego bet na riverze, to prawdopodobnie sam powinieneś grać bet na turnie. Używając wystarczająco małego betu zmusisz rywala do okazjonalnego sprawdzenia cię z gorszymi rękami lub do ryzykowania zbyt częstego pasowania wobec małych blefów. Nie poddawanie leadowania na turnie często da ci znacznie łatwiejszą decyzję na riverze, chroniąc cię w pierwszej kolejności przed dużym betem.
Bety na river są często duże pod względem procentowej wielkości twojego stacka. Każdy taki bet, który przegrasz, ogranicza użyteczność twojego stacka. Lepszą opcją jest unikanie sytuacji poprzez mały bet na turnie lub spasowanie w tzw. close spotach przy małej gwarantowanej stracie, niż sprawdzenie na riverze, gdy w grę wchodzi duża potencjalna przegrana, która wpłynie na przyszłą użyteczność twojego stacka.
Podsumowanie
Gdy mierzysz się z betem na riverze ze strony nieznanego rywala w turniejach z niskim wpisowym, zazwyczaj powinieneś pozwolić na wyblefowanie, ponieważ ci gracze rzadko blefują. Wyjątki od tej zasady dotyczą sytuacji, gdy masz rękę, która wyprzedza ich value range; w przypadkach, gdy masz rękę, która zawiera absolutnie najlepsze blockery wobec ich value range’y; w przypadkach, gdy zakład jest tak mały, że jesteś mniej lub bardziej zmuszony do sprawdzenia.
Poza tym często nie będzie źle, gdy poddasz się w sytuacji, w której nieznany rywal na niskich stawkach wystawia cię na próbę. Ciągle muszę sobie przypominać, że złe spasowanie nie zabije mnie, ale wykonanie złego sprawdzenia będzie częściej niż rzadziej dosłownie końcem mojego turniejowego życia.
Cole South oskarża Eliego Elezrę o niespłaconą pokerową pożyczkę
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Podcast PokerGround (nagranie): Gościem był Michał Nowakowski, twórca legalnego klubu pokerowego
_____
Dołącz do najlepszych na PartyPoker!
