Trwa batalia sądowa, w której uczestniczą Matthew Kirk oraz Leon Tsoukernik. Sprawa dotyczy 3 milionów dolarów pożyczki, z której z zawodowym pokerzystą miał nie rozliczyć się właściciel czeskiego „Rozvegas”.
Sędzia Linda Marie Bell oddaliła 8 z 10 zarzutów wobec Leona Tsoukernika, ale zdecydowała, że Australijczyk ma ciągle prawo do tego, żeby ubiegać się o zwrot pieniędzy, które jego zdaniem winny jest mu Czech wraz z tzw. odszkodowaniem karnym. Wszystko w związku z dwoma zarzutami – oszustwo i nieuczciwe wzbogacenie się – które pozostały utrzymane.
Sąd orzekł, że długi kasynowe są nie do wyegzekwowania, a Leon Tsoukernik otrzymał pożyczkę od Matthew Kirka (nieważne, czy to były żetony, gotówka czy sztabki złota). Sędzia zaznaczyła, że Czech świadomie skorzystał z „nietykalności sądowej przy długach hazardowych” i nie miał zamiaru zwracać tych pieniędzy. Jeśli to się potwierdzi, Tsoukernik będzie musiał zmierzyć się z największymi możliwymi zarzutami moralnymi.
Prawnicy Kirka, David Chesnoff oraz Richard Schonfeld, planują skupić się na odzyskaniu 2 mln$ – wcześniej Czech spłacił 1mln$ – w oparciu o te dwa zarzuty.
„Jesteśmy zadowoleni z wyroku sądowego, że możemy kontynuować proces sądowy i ubiegać się o dodatkowe odszkodowanie od pozwanego.”
Prawnik Leona Tsoukernika, Peter Bernhard: „Domniemane długi hazardowe są nieważne i nie podlegają egzekucji i nie dają podstaw do żadnych administracyjnych czy cywilnych działań [prawnych przeciwko jego klientowi]„.
Czy coś z tego rozumiecie?
Co wynika z tego wyroku? Właściwie niewiele. Nie jesteśmy prawnikami i nie czujemy zbyt dobrze prawa (szczególnie amerykańskiego), ale dla nas orzeczenie sądu przekłada się na rzeczywistość w ten sposób, że Tsoukernik jest winny, ale w prawie nie ma mechanizmów, które w sytuacji długów hazardowych mogłyby skutecznie wymóc na Czechu zwrócenie 2 mln$. Nie ma też za jego czyn żadnych sankcji karnych. Jeśli właścicielowi King’s Casino zostanie udowodnione działanie umyślne, to czekają go jedynie „wyrzuty sumienia”. Przyznajemy, że po przeczytaniu tego, co powiedziała Sędzia, chce nam się śmiać…
Wygląda na to, że po prostu całą robotę windykacyjną muszą wykonać prawnicy Australijczyka. Mówiąc szczerze, jesteśmy zdania, że Kirk już nigdy nie zobaczy swoich pieniędzy.