Armand King ma przydomek ,,Król Ostryg”. Kanadyjczyk stworzył jedną z największych firm ostrygowych w swoim kraju. W tym roku zadebiutował w Main Evencie WSOP.
7.874 zawodników zasiadło w tym roku do gry w Main Evencie WSOP. Oprócz największych gwiazd i najlepszych pokerzystów grają mniej doświadczeni zawodnicy, dla których poker jest hobby, a którzy na co dzień mają inną pracę.
Wśród takich zawodników często można spotkać kogoś, kto ma do opowiedzenia ciekawą historię. Jedną z takich osób jest w tym roku Armand King, który ma przydomek ,,Króla Ostryg”. King pochodzi z Richibouctou Village, które leży w kanadyjskiej prowincji Nowy Brunszwik.
Skąd jego przydomek? Wszystko dzięki firmie Oyster Kings, którą założył 18 lat temu. Jak pisze Sean Chaffin z PokerNews.com, który z nim rozmawiał, jest to największy producent ostryg we wschodniej Kanadzie. Codziennie wysyła świeże ostrygi do ponad 70 krajów.
Armand King ma 81 lat i jest na emeryturze. Stery w firmie przejął jego syn. King ma w sumie trójkę dzieci, sześcioro wnucząt oraz czworo prawnucząt. Dzięki emeryturze Armand King może skupić się na pokerowej pasji. A jak sobie radzi w grze, którą poznał jako nastolatek?
W turniejach live wygrał do tej pory 127.883$. Na swoim koncie ma 23 miejsca płatne. Pierwsze zanotował w październiku 2010 roku. Najnowsze pochodzi z czerwca tego roku, gdy zajął 23. miejsce w 550$ No-Limit Hold’em podczas Wynn Summer Classic (2.234$).
King może pochwalić się kilkoma sukcesami. W maju 2017 roku zasiadł do gry w 5.300 C$ Main Evencie PartyPoker Million North America. W turnieju opłacono 1.168 wpisowych. King zajął 45. miejsce i otrzymał 27.500 C$ (20.024$). W sierpniu tego samego roku zwyciężył w 1.100 C$ NL Hold’em podczas Grand Poker Event w kanadyjskim Charlottetown. Na jego konto powędrowało 25.000 C$ (19.998$). Jego największym sukcesem finansowym jest drugie miejsce w 170 C$ NL Hol’dem Quantum podczas World Cup of Cards 2016, który rozegrano w Montrealu. Wygrał wtedy 33.000 C$ (25.633$).
King bierze także udział w grach cashowych. W Nowym Brunszwiku odbywa się regularna gra na stawkach 5/5$, w której jedna runda to No-Limit Hold’em, a druga to Pot-Limit Omaha. ,,Od zawsze bardzo lubiłem rywalizację. Dla mnie to jest jak sport. To jedyny sport, w którym mogę grać z ludźmi, spośród których część jest ode mnie młodsza nawet trzy razy. I czasami mają ze mną trudną przeprawę” – mówi.
O swoim udziale w Main Evencie WSOP powiedział na koniec: ,,Nigdy nie widziałem tylu graczy. Przed zwycięstwem Moneymakera [w Main Evencie WSOP 2003 – red.], było 800 graczy, a teraz jest ponad osiem tysięcy. To szalone. Musisz być cierpliwy i grindować. Musisz też mieć szczęście. Ja się dobrze bawię”.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Phil Galfond pisze list z podziękowaniami do Daniela Negreanu
_____
Dołącz do najlepszych na PartyPoker!
