Wczoraj w godzinach popołudniowych odbyło się posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Z racji, że jednym z tematów była informacja Ministerstwa Finansów dotycząca narzędzi prawnych służących przeciwdziałaniu nielegalnemu hazardowi w internecie, uczestnikiem spotkania był szef Służby Celnej Jacek Kapica.
Debata rozpoczęła się od wystąpienia wiceministra, który przedstawił kilka punktów z raportu Najwyższej Izby Kontroli, w którym wskazuje się słabe wyniki Służby Celnej na polu zwalczania nielegalnego hazardu. Jako główny powód zostały podane bariery prawne uniemożliwiające skuteczną walkę. Pan Kapica wspomniał, że skuteczną bronią mógłby być katalog z zakazanymi stronami, blokowanie IP lub przepływów od gracza do bukmachera.
Po tym wystąpieniu, swoje argumenty zaprezentowali przedstawiciele EGBA (European Gaming and Betting Association), które zajmuje się promowaniem bezpiecznego środowiska hazardowego. Przekonywano, że wprowadzając rozsądne regulacje prawne w ustawie, która do tej pory nie osiągnęła swojego celu, skorzystają wszyscy. Podano przykład Danii i Włoch gdzie podatek dla operatorów oferujących usługi bukmacherskie wynosi odpowiednio 1.6% i 2%. Szara strefa została tam znacząco zredukowana, a liczba wydanych licencji dla operatorów wynosi 53 i 141. Dla porównania w Polsce wydano 4 takie licencje. Reprezentant EGBA wyraził też jasne stanowisko co do pokera, stwierdzając, że według nich jest to gra umiejętności.
Zgoła odmienne stanowisko przedstawiło Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich. Reprezentował je prezes firmy Fortuna w Polsce Konrad Łabudek. Przypomniał on raport Roland&Berger według którego szary rynek bukmacherski w Polsce to aż 91%. Stowarzyszenie domaga się eliminacji nielegalnego hazardu, ale nie w takiej formie jak dotychczas, czyli przez likwidowanie objawów „choroby”, lecz przez jej zapobieganie. Środkiem do tego ma być blokowanie adresów IP i przelewów gracz – bukmacher. Stanowisko Stowarzyszenia pokrywa się więc z propozycjami jakie wcześniej przedstawiał Jacek Kapica. Przypadek?
Blok pytań otworzył Artur Górczyński, który wytknął absurdy ustawy oraz przypomniał, że sądy mają problem w rozstrzyganiu spraw nielegalnych graczy i najczęściej kończy się to uchyleniem. Ostro odniósł się do słów Kapicy o tym, że Ministerstwo „chce chronić legalnych organizatorów gier bukmacherskich” nazywając to „kolesiostwem”. A wspomniany raport Roland&Berger określił jako tendencyjny i napisany na zlecenie. Wtórowali mu między innym wiceprezes PZPN Roman Kosecki, który mówił o milionach jakie z dnia na dzień utracił polski sport, a przecież bardzo ich potrzebuje. Wypowiedział się także na temat pokera mówiąc, że powinniśmy mieć możliwość grania w Polsce legalnie, a nie „w domu pod kołdrą”. Przeciwko metodom firm bukmacherskich działających legalnie w Polsce wypowiadał się również poseł Stolarski. Dodatkowo podpowiadał ministrowi Kapicy jak policzyć wpływy od operatorów bukmacherskich, co w jego mniemaniu potrafi nawet dziecko z 3 klasy podstawówki.
Na koniec Jacek Kapica ustosunkował się do wszystkich pytań. Zaczął od tego, że ustawa była wyborem społecznym, a podległe mu służby działają w oparciu o dostępne instrumenty prawne. Twierdził też, że ustawa nie jest niezgodna z prawem unijnym, bo gdyby tak było to zostałby skierowana na ścieżkę weryfikacji do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zaznaczył również, że prowadzona jest notyfikacja części przepisów w celu nadrobienia zaległości z 2009 roku. Szef Służby Celnej przekonywał zgromadzonych, że prowadzone są stałe analizy oraz, że służby mają pewne sukcesy, a są to – ograniczenie liczby maszyn z 50 tysięcy do 20 tysięcy, 34 akty oskarżenia, w tym 4 wyroki skazujące w sprawie nielegalnych graczy. Odniósł się także do niedawnych doniesień w sprawie ściągania danych z serwerów The Hendonmob ( pisaliśmy o tym tutaj – MF kradnie dane polskich pokerzystów) mówiąc, że jego służby nie prowadziły takich działań, natomiast czynił to Urząd Kontroli Skarbowej, co miało być zgodne z z jego kompetencjami i przepisami kontroli skarbowej.
Mimo, że padło wiele słów, a dyskusja o ustawie hazardowej zdecydowanie zdominowała całe posiedzenie, to raczej nie mamy co liczyć na efekty. Ponownie kilkakrotnie dało się słyszeć, dobrze już nam znane zdanie, że Parlament nie zajmie się tą sprawą przed wyborami.
Całość możecie obejrzeć na stornach itvsejm: Część I oraz Część II.