Alex Foxen opowiada o udziale w U.S. Poker Open i celach pokerowych, które codziennie stawia przed sobą.
W Las Vegas trwa druga edycja U.S. Poker Open. To cykl dziesięciu turniejów z wysokim wpisowym. Na razie rozegrano pięć z dziesięciu zaplanowanych turniejów. W klasyfikacji generalnej prowadzi Sean Winter, a wiceliderem jest Stephen Chidwick. Wśród uczestników jest także Alex Foxen. Na razie ma na swoim koncie tylko dziewiąte miejsce w turnieju za 10.000$, za co otrzymał 27.300$.
Dzięki tej nagrodzie Foxen przekroczył granicę miliona dolarów wygranych w turniejach live od początku tego roku. W całej karierze wygrał już 9,86 mln dolarów, z czego 6,63 mln dolarów w ubiegłym roku.
Być lepszym każdego dnia
W rozmowie z Remko Rinkemą, która pojawiła się na PokerCentral.com, Foxen mówi: „Kocham tę grę i kocham rywalizować, nieustannie dążyć do być lepszym. To moja główna motywacja do grindowania. W tym roku zamierzam pojawić się wszędzie, będę grać tak dużo, jak to możliwe. Bycie pierwszą osobą, która zdobyłaby tytuł Gracza Roku GPI dwa lata z rzędu [Foxen triumfował w ubiegłym roku – red.] byłoby niezwykłe. To zdecydowanie jest coś, co mam nadzieję osiągnąć”.
Kanadyjski pokerzysta dodaje: „Ustalanie jakichkolwiek empirycznych celów w pokerze jest dla mnie mało pomocne. Każdego roku, każdego dnia ustalam sobie ten sam cel, którym jest być lepszym niż ostatnio. Droga do osiągnięcia tego zmienia się nieustannie, czy to jest poprawa pod względem fizycznym, mentalnym, emocjonalnym, czy też pokerowej teorii. A więc moim celem jest stawać się lepszym pod każdym względem, który kontroluję”.
Celem na najbliższe kilka dni jest jak najlepsza gra podczas U.S. Poker Open. Jedenaście dni ciągłego grania w turniejach może być wyczerpujące nawet dla najlepszych pokerzystów. Foxen ma jednak motywację: „Zwycięstwo w [klasyfikacji generalnej] USPO byłoby jednym z tych pokerowych osiągnięć, z których byłbym najbardziej dumny”. Kanadyjczyk mówi, że USPO to jeden z tych festiwali pokerowych, na które czeka się z niecierpliwością. I przy okazji chwali Cary’ego Katza, biznesmena i pokerzystę, za stworzenie USPO. Jego zdaniem jest to duży krok w rozwoju pokera.
Wadą lub zaletą (zależy, z której strony spojrzeć) USPO i podobnych festiwali jest to, że przy stole zasiadają ciągle ci sami zawodnicy. Jak na to patrzy Foxen? „Dynamika, która istnieje pomiędzy graczami zazwyczaj sprawia, że gra jest nieco bardziej „standardowa” niż w większości turniejów. Każdy jest świadomy strategii rywali. A to tworzy coś bliskiego równowadze, z której pochodzi GTO w pokerze” – odpowiada. I dodaje: „Jednak pomimo tego, że niektórzy dążą do gry niczym roboty, to w pokerze zawsze będzie ludzki element. Ciężko jest spasować wobec osoby, co do której wiesz, że wcześniej dużo blefowała wobec ciebie. Nawet jeśli ten blef pasuje do odpowiedniej częstotliwości takiej gry. A ponieważ często nasza gra jest transmitowana, to wiedza o tym jest bardziej powszechna”.
Nowy trend w pokerze?
Na koniec Foxen skomentował fakt, że zwycięzca klasyfikacji generalnej otrzyma w nagrodę 100.000$. „Uważam, że ta dodana nagroda to początek czegoś, co może być dużym krokiem naprzód w pokerze. Model gry, który odzwierciedla golfa, ma moim zdaniem potencjał, żeby dużo bardziej uczynić pokera sportem dla widzów niż kiedykolwiek wcześniej. Jeśli ludzie mają szansę wygrać tę [dodatkową] nagrodę, to zachęca to ich do tego, żeby grali więcej, w większych turniejach, których być może nie planowali grać” – wyjaśnia swój punkt widzenia.
_____
_____