Już od jakiegoś czasu polscy pokerzyści pojawiają się w mediach. Do promowania naszego wspólnego hobby i napiętnowania polityków za bubel prawny jakim jest bez wątpienia ustawa hazardowa, wykorzystają każdą możliwą sytuację, dlatego też przyjmują zaproszenia do rozgłośni radiowych, telewizji śniadaniowych i serwisów informacyjnych. W ciągu ostatnich dwóch dni, wyemitowano dwa materiały o pokerze – W środę gościem programu „As Wywiadu” na kanale SportKlub był Marcin Horecki, a wczoraj Polskie Radio zaprosiło do studia Kubę Głuszkiewicza. Obaj związani są ze stowarzyszeniem Wolny Poker.
Marcin Horecki i As Wywiadu
Wywiad ten wypadł nawet całkiem nieźle i wyglądał inaczej niż do tej pory, a redaktor powtarzający co jakiś czas „przecież to absurd” z pewnością znajdzie przyjaciół w pokerowych kręgach. Ale od początku. Jeszcze przed emisją materiału w pokerowy klimat wprowadziła nas reklama PokerStars z kampanii „Poker to my” , co jest rzadkością w polskojęzycznych mediach. Następnie rozpoczął się już właściwy punkt programu, którego początek był bardzo standardowy – rozmowy o Wielkim Szu i stereotypach. „Góral” zaznaczył, że zdecydowana większość gra dla przyjemności i porównał wydatki wydane na mikro-turnieje do kupna biletów do kina. W pytaniu o zdobywanie umiejętności pojawiła się oczywiście wzmianka o piłkarzach – potrzeba ciągłego treningu.
Temat treningu został potem rozszerzony, kiedy redaktor zapytał Marcina o to jak trenują pokerzyści. W odpowiedzi usłyszał, że gracze poświęcają sporą liczbę godzin na analizę rozdań i dyskusję z innymi graczami. Kiedy pojawiło się stwierdzenie o czytaniu przeciwnika, redaktor zadał pytanie w jaki sposób jest to w ogóle możliwe, a w odpowiedzi „Góral” zawarł chyba wszystko co było konieczne – historia rozdań, określenie stylu gry przeciwnika, itp.
Następnie członek Team PokerStars Pro opowiedział trochę o psychologii w pokerze, podkreślając iż jest to ważny element gry. W dalszej części wypowiedzi pojawiła się też wzmianka o tym, że dla zawodowych pokerzystów nie ważne są wyniki lecz podejmowane decyzję, które jeżeli są prawidłowe to będą również profitowe w dłuższym okresie czasu. Jako, że Marcin przez cały czas siedział w studiu w okularach przeciwsłonecznych, nie mogło również zabraknąć pytania o to, czy takie okulary przydają się w turniejach pokerowych. „Góral” wytłumaczył iż są one nieocenione przy obserwacji gry rywala, który nie wie w którym momencie jest obserwowany, a poza tym w grubszych spotach pomagają ukryć też emocje.
Na pytanie czy ważniejszy jest analityczny umysł czy umiejętności czytania przeciwnika, Marcin odpowiedział, że najlepsi pokerzyści dysponują obiema cechami, ale są też tacy, którzy wygrywają w pokera posiadając jedną z nich. Cały materiał był bardzo obszerny i skupiał się przede wszystkim na tym czym jest poker. Pojawiały się równie pytania osobiste i te, które interesują nas najbardziej czyli o ustawie hazardowej.
W tej części wywiadu prezes stowarzyszenia Wolny Poker, poinformował, że politycy „zadziałali na fali afery hazardowej, ponieważ chcieli tak wyborcy. Poker został zmieciony. Ten w internecie całkowicie zdelegalizowany, a ten w kasynach jest nie opłacalny z powodu wysokich podatków.” Marcin przypominał, że Polska jest jedynym krajem w Europie z tak olbrzymim podatkiem (25%) i dla porównania dodał, że we Francji gdzie jest najwyższe opodatkowanie w gronie państw, które uregulowały kwestie pokera, podatek ten wynosi 5%. Marcin ujawnił też, że stowarzyszenie Wolny Poker rozmawiało z każdą opcją polityczną, a ich przedstawiciele w prywatnych rozmowach przyznają im racje, ale kiedy przyjdzie do dyskusji o zmianach to i tak Ministerstwo Finansów stawia na swoim. Marcin upatruje szansę na zmiany w ustawie hazardowej dzięki pomocy Unii Europejskiej. Poinformował, że różnego rodzaju organizacje lobbują i wysyłają podania do KE, aby ta zainteresowała się problemem.
Bardzo zabawnie wyglądała rozmowa na temat pokerowego podziemia. Kiedy redaktor powiedział, że to ściema bo i tak każdy gra w internecie, Marcin powiedział – „No ja nie mogę grać i nie gram, ale wiem, że inni grają”. Generalnie cały wywiad był bardzo obszerny i można chyba uznać, że bardzo ciekawy. Chociaż prawdopodobnie nie wniesie nic nowego do życia przeciętnego pokerzysty, to każda minut na antenie jest okazją do poinformowania większego grona osób o absurdzie w polskim ustawodawstwie.
Polskie Radio o pokerze
„Staliśmy się kozłem ofiarnym całego tego systemu” – mówi Michał Panek, kapitan pokerowej reprezentacji Polski. Jak podkreśla ten rodzaj gry to przede wszystkim sport i umiejętności, a nie czysty łut szczęścia. Zasad gry można nauczyć się nawet w pięć minut, ale samej gry trzeba się uczyć przez całe życie (Gdzieś już to słyszeliśmy).
Rozwijanie chęci współzawodnictwa, rywalizacji – to tylko niektóre z cech rozwijanych u graczy pokera. – Myślałam, że to gra losowa, ale jest to gra umiejętności – mówi były doradca finansowy Marcin Horecki. Jak się okazało miał on predyspozycje do tej gry i w ten sposób rozpoczął karierę zawodową. Co więc jest potrzebne? – Umysł analityczny, wiedza matematyczna, ale wystarczy na poziomie szkoły podstawowej, psychologia i duża cierpliwość oraz duża ilość treningów – dodaje Horecki. Już od jakiegoś czasu polscy pokerzyści pojawiają się w mediach. Do promowania naszego wspólnego hobby i napiętnowania polityków a bubel prawny jakim jest bez wątpienia ustawa hazardowa, wykorzystają każdą możliwą sytuację, dlatego też przyjmują zaproszenia do rozgłośni radiowych, telewizji śniadaniowych i serwisów informacyjnych. W ciągu ostatnich dwóch dni, wyemitowano dwa materiały o pokerze – W środę gościem programu „As Wywiadu” na kanale SportKlub był Marcin Horecki, a wczoraj Polskie Radio zaprosiło do studia Kubę Głuszkiewicza. Obaj związani są ze stowarzyszeniem Wolny Poker.