Człowiek, który wymyślił odmianę Pot-Limit Omaha apeluje o stworzenie zbioru zasad, które będą precyzyjnie opisywać zachowanie graczy wobec siebie. Celem zasad miałoby być wyeliminowanie agresji przy pokerowych stołach.
Poker to spokojna gra, w której złe zachowania niektórych uczestników zdarzają się niezbyt często. Niestety, ale przegrane rozdanie lub po prostu zły dzień może spowodować, że jakiś gracz straci kontrolę nad sobą i zacznie np. obrażać innych. Uwagę na ten problem zwrócił Robert Turner, pokerzysta, weteran branży, twórca Pot-Limit Omaha. Na swoim blogu opisuje pewną przykrą sytuację i wyciąga wnioski:
,,W ubiegłym tygodniu [tekst powstał pod koniec marca – red.] grałem w turnieju H.O.R.S.E. w kasynie Bicycle. Gdy zostały dwa stoły zawodników, byłem świadkiem poważnego incydentu przy stole. Mój przyjaciel Walter, który ma ponad 80 lat został słownie zaatakowany przez młodszego gracza. Skończył go wyzywać, gdy powiedział ,,Gdy z tobą skończę, staruszku, wyjdziesz stąd jako kaleka”. Walter to weteran z wojska, z którym gram od ponad 40 lat. Gdyby był młodszy, to na pewno odwinąłby się za to. Zamiast tego, Walter był bardzo spokojny i niedługo po tym odpadł. Walter był prześladowany, ponieważ tamten gracz wiedział, że może to zrobić bez żadnych konsekwencji. Napastnik stał, zaczął rzucać słowami na k… tak głośno, że nikt na sali nie mógł tego przegapić.
Przy tym stole siedziały trzy kobiety, którymi były moja żona, inna zawodniczka i krupierka. To było jedno z najbardziej okropnych zachowań, jakie widziałem przy pokerowym stole, a wierzcie mi, że widziałem jak wybuchały walki, wyciągano broń, rzucano kartami w twarz krupierów.
Zapytałem osobę z obsługi, która stała ponad metr od nas, ,,Jak możesz pozwalać na takie zachowanie?”. On odpowiedział, że nic nie słyszał. Byłem całkowicie zawiedziony. Następnego dnia zdecydowałem się pójść z tym do Mo Faithpoura, dyrektora turniejowego w Bicycle. Mo był bardzo zaniepokojony tą sytuacją i powiedział, że to nigdy nie będzie tolerowane”.
Reagujcie
Turner apeluje do pokerzystów, aby nie pozostawali bierni, gdy są świadkami podobnych sytuacji: ,,Uważam, że najlepszą rzeczą, jaką mogą zrobić gracze, gdy coś widzą, to powiedzieć coś na ten temat. Opuść stół, znajdź dyrektora turniejowego lub supervisora, zaalarmuj ich o tym problemie, żeby gdy zostaną wezwani do stołu znali sytuację”.
Zdaniem Turnera standardy w tym temacie powinno wytyczać WSOP. Dwa lata temu zdarzyła się tam sytuacja, w której jeden z graczy krzyczał na krupiera, używał wulgaryzmów wobec innych graczy, stracił nad sobą kontrolę. Za swoje zachowanie otrzymał tylko ostrzeżenie, chociaż zdaniem Turnera powinien zostać zdyskwalifikowany. ,,Czas, żeby takie zachowania się skończyły. Niech 2018 rok będzie rokiem, w którym WSOP daje przykład innym turniejom” – czytamy.
Czas na działanie
Ciekawy sposób na alarmowanie dyrektorów turniejowych podał Jaden, syn Turnera. Jego zdaniem można dać im znać za pomocą mediów społecznościowych lub sms-ów. ,,Czas, aby Tournament Directors Association zajęło się tym i ustanowiło wzór zachowań nie tylko dot. tego, jak najlepiej prowadzić grę, co wyszło im świetnie, ale także dot. zachowania przy stole. Niech zasady dot. zachowania będą zamieszczone na stronie internetowej kasyna obok harmonogramów turniejów.
Od zawsze rozmawia się o uznawaniu pokera za sport. Stworzenie jednolitego kodeksu zachowań dla wszystkich turniejów będzie pierwszym krokiem ku temu. Nie wiem, jak możemy iść naprzód bez czegoś takiego” – podsumowuje.
_____
Zobacz także: Johnny Chan i przegrana pula za 700 tysięcy dolarów, czyli początek ,,High Stakes Poker”
_____