Jakub Dorociński mieszka w Danii, gdzie gra w tenisa stołowego. Drugą pasją polskiego sportowca jest poker. Zobaczcie, co mówi na ten temat.
Świat pokera i sportu przenikają się. Poza częściowo podobnymi umiejętnościami, których wymagają obie dziedziny (np. strategiczne planowanie, ocena ryzyka), łączą je również ludzie. Wśród pokerzystów (zawodowych i rekreacyjnych) są tacy, którzy albo w przeszłości wyczynowo uprawiali sport, albo nadal to robią. Ambasadorami PokerStars byli m.in. Rafael Nadal, Cristiano Ronaldo, Neymar i Boris Becker, a obecnie jest nim Usain Bolt.
Jedną z bardziej znanych pokerzystek, które odnosiła sukcesy w sporcie, jest Fatima Moreira de Melo (więcej pisaliśmy o niej tutaj). Holenderka grała w hokeja na trawie. Na swoim koncie ma m.in. złoto (Pekin, 2008 rok), srebro (Ateny, 2004 rok) i brąz (Sydney, 2000 rok) Igrzysk Olimpijskich. Następnie z powodzeniem zajęła się pokerem. W turniejach live wygrała do tej pory 525.876$.
Jeśli chodzi o polskich sportowców, to w pokera gra ich mniej (a przynajmniej mniej się do tego przyznaje). Wśród najbardziej znanych miłośników pokera są Robert Kubica, a także Agnieszka Rylik. Była mistrzyni Europy i świata w pięściarstwie i kick-boxingu ma na swoim koncie udział m.in. w turniejach WSOP i WPT. W pokera (choć raczej hobbystycznie) grają polscy skoczkowie narciarscy, co dokumentowali zamieszczając zdjęcia w mediach społecznościowych.
Do tego grona możemy dopisać kolejne nazwisko. Chodzi o 25-letniego Jakuba Dorocińskiego, byłego medalistę juniorskich i młodzieżowych mistrzostw Polski w tenisie stołowym. Jego pokerowa pasja przewinęła się w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Jakub przyjechał do Spały, gdzie w dniach 13-17 marca planował grę w turnieju tenisa stołowego ITTF Challenge Series. W rozmowie z PAP mówi: ,,Po raz ostatni w ojczyźnie grałem w tenisa stołowego chyba z pięć lat temu, a w World Tourze, czyli obecnym ITTF Challenge Series, jeszcze dawniej”. Dodaje, że na zawody w Spale zgłosił się m.in. ze względu na to, ,,iż w duńskiej pierwszej lidze zwyczajnie brakuje mi motywacji, to rozgrywki na średnim poziomie”. Niestety, ale z powodu przeziębienia i złego samopoczucia raczej nie przystąpi do rywalizacji.
Tenisista reprezentował w Polsce barwy Odry Głosce Księgnice. Do Danii trafił w wieku 20 lat, za namową trenera i legendarnego zawodnika Leszka Kucharskiego. Jakub Dorociński w Danii m.in. był jednocześnie zawodnikiem i trenerem jutlandzkiego klubu B75 Hirtshals, który w 2015 roku walczył o awans do duńskiej ekstraklasy. ,,Słyszałem, że w Danii żyje się dużo spokojniej i na wyższym poziomie niż w Polsce, ale prawdziwy szok przeżyłem, kiedy to poczułem na własnej skórze. Dużo lepsze zarobki, znakomita opieka lekarska, dopłaty dla studentów… Jestem bardzo zadowolony i zapewne pozostanę tutaj na kolejny sezon” – mówił w 2015 roku w rozmowie ze stroną internetową Polskiego Związku Tenisa Stołowego. Obecnie występuje w zespole Broenderslev. Zajmują pierwsze miejsce w tabeli i zmierzają po awans do elity.
W rozmowie z PAP Jakub tak mówi o swojej pokerowej pasji: ,,Muszę przyznać, że w ostatnich dwóch latach to z gry w karty mam większy dochód, niż z tenisa stołowego”. Dalej dodaje: ,,W pokera zacząłem grać mając 15 lat, początkowo dla zabawy, nikt wtedy nie myślał o pieniądzach. Ale z czasem zacząłem wygrywać i bardziej się wciągać. Jeździłem na turnieje do Niemiec, Belgii, Czech, kilka imprez było w Danii. Rozgrywane są np. w kasynach, uczestniczę także w zawodach internetowych. Jeśli nie mam ligi tenisowej w weekend, to już od piątku zajmuję się tylko pokerem. Całkiem dobrze mi idzie, choć podkreślam, że nie jestem profesjonalnym zawodnikiem”.
Obserwuj PokerGround na Twitterze