Ostatnia runda pokerowej licytacji, jeżeli już do niej dotrwamy, z reguły kończy się dużą wygraną, albo równie soczystą przegraną. Co możemy poprawić w naszej grze, żeby nie utopić się na ostatniej ulicy?
Po pierwsze, o czym wspomnieliśmy wcześniej, w krew musi nam wejść nawyk definiowania zakresów naszych przeciwników. Musimy to od nowa robić w każdej rundzie licytacji, eliminując nieprawdopodobne ręce i skupiając się na coraz ciaśniejszym zestawie kart, jakie może mieć rywal. To, im bardziej zbliżymy się z naszymi założeniami do faktycznej ręki przeciwnika może zadecydować o poprawności naszej decyzji podjętej na river.
Nie wolno nam także zapominać o pot oddsach. Gdy sprawdzamy lub betujemy na ostatniej ulicy, to musi nam się to najzwyczajniej w świecie opłacać. Jak liczyć oddsy na river opisaliśmy w części pierwszej. Co poza tym możemy zrobić, żeby wyjść zwycięską ręką z ostatecznej potyczki?
3. Zwracajmy uwagę na blockery, gdy blefujemy na river
Blockery są ważne na każdej ulicy, niemniej mniejszą wagę przywiązujemy do nich na flopie czy turnie. Gdy wszystkie karty nie zostały rozdane, skupiamy się bardziej na blefowaniu z rękami, które mają equity przeciwko zakresowi do sprawdzenia. Na river takich rozterek już nie mamy – nasz blef ma 0% equity, jeżeli zostanie sprawdzony.
Kolejnym powodem, dla którego świadomość brakujących kart jest tak ważna na river, jest to, że wpływa na zakres kart naszego przeciwnika. Zakres, który siłą rzeczy jest ciaśniejszy i lepiej zdefiniowany na ostatniej ulicy, niż na flopie czy turnie. W związku z tym blokowanie (naszymi kartami lub kartą) wybranych kombinacji staje się bardziej istotne. Co za tym idzie, chętniej będziemy blefować z rękami, które usuwają wartościowe kombinacje z zakresu rywala.
Świadomość brakujących kart odgrywa także pewną rolę, gdy na river chcemy sprawdzić, jednak o wiele mniej istotną. Przede wszystkim decydujemy się na call bazując na naszym equity. W bardziej marginalnych spotach powinniśmy jednak zwrócić uwagę na karty, które mamy na ręku a które blokują zakres zagrań dla wartości naszego przeciwnika.
4. Gdy nasz zakres jest spolaryzowany, rozważmy overbet
Zakresy do betowania na river zwykle bywają spolaryzowane. Ponieważ pozbawianie equity nie ma już znaczenia, ręce średnio-silne betujemy wyłącznie dla wartości.
Włączenie strategii overbetowania w spolaryzowanych spotach jest doskonałym sposobem, aby wyciągnąć maksimum value z naszych najsilniejszych rąk, oraz zaoferowania jak największego fold equity rywalowi, gdy będziemy blefować. Powinniśmy więc overbetować wtedy, gdy jest mało prawdopodobne, ze rywal ma silne ręce w swoim zakresie, które mogłyby pokonać nasz zakres do overbetowania dla wartości.
Dla przykładu posłużymy się rozdaniem, jakie rozegrali między sobą Doug Polk i Ben Sulsky na stawkach 50/100$. Ten przykład ilustruje również koncepcję brakującej karty, o której pisaliśmy w punkcie trzecim.
50$/100$, PokerStars, efektywne stacki: 14.600$
Polk siedzi na big blindzie i ma
Sulsky podbija do 250$. Polk sprawdza.
Flop (500$):
Polk check. Sulsky check.
Turn (500$):
Polk check. Sulsky check.
River (500$):
Polk check. Sulsky zagrywa za 323$. Polk przebija do 14.000$. Sulsky fold.
Tak długo, jak Polk wybiera swoje blefy ostrożnie (overbet blefowanie byłoby bardzo prostym błędem do popełnienia z taką ilością kombinacji ), jest to świetne miejsce na ogromny overbet. Polk mógłby dojść do tego rivera z co najmniej pięcioma wartościowymi kombinacjami – od do – a Sulsky prawie nigdy nie miałby flusha, dwa razy czekając (większość graczy nie będie miała flusha na tym riverze.)