Nie tak dawno informowaliśmy, że dzięki kontraktowi z Teamem Liquid, Randy Lew stał się najnowszą gwiazdą pokera, która związała się ze sceną eSportową. Jest to kolejny przykład coraz częstszego krzyżowania się dróg branży pokerowej i przemysłu związanego z grami internetowymi.
Lew, który jest bardziej znany pod swoim nickem „nanonoko„, zdobył sławę w społeczności pokerowej dzięki swojej grze online na niebywałej liczbie stołów równocześnie. W 2009 jego zarobki w grach cashowych przekroczyły milion dolarów, a od tamtego czasu wiele razy zdobywał także status Supernova Elite na PokerStars. Dzięki swoim sukcesom na żywo i online, „nanonoko” stał się popularny w społecznościach streamerskich na Twitchu i Youtube.
Pokerzyści w świecie eSportu
Jeszcze przed swoją pokerową przygodą Lew zaczynał jako gracz Marvel vs. Capcom 2 i radził sobie całkiem nieźle na scenie eSportowej. Mimo olbrzymiego czasu spędzonego na grze w pokera nadal utrzymuje on zainteresowanie grami komputerowymi. Właśnie to wciąż żywe zainteresowanie popchnęło go w stronę kontraktu z Teamem Liquid.
Pokerzysta reprezentuje już PokerStars na turniejach międzynarodowych, a teraz będzie nosił również logo Teamu Liquid podczas zmagań w grę Hearthstone.
Randy przyznaje, że nie posiada takiego doświadczenia w Hearthstone, jak w pokerze, ale dostrzega wiele podobieństw między tymi dwiema grami.
“Hearthstone jest bardzo podobne do pokera w tym, że jest to podzielona na tury gra karciana, w której próbujesz odgadnąć posunięcia przeciwnika w celu zoptymalizowania własnych decyzji. Myślę, że moje doświadczenie w pokerze pozwoli mi szybko nauczyć się tej gry i spełnię swoje pragnienie, którym jest bycie jednym z najlepszych w Hearthstone,” powiedział fanom Lew.
Do tej samej drużyny dołączył już w 2o15 roku Bertrand Grospellier, który również zaczynał od eSportu. Popularny „ElkY” grał kiedyś profesjonalnie w takie gry jak StarCraft: Brood War czy Warcraft III i odnosił w nich znaczące sukcesy.
Global Poker League
Dzięki kontraktowi „nanonoko” drogi pokera i eSportu krzyżują się po raz kolejny. Od kilku lat te dwa przemysły mają ze sobą coraz więcej wspólnego poprzez graczy i różnorakie innowacje. Przykładem może być np. Global Poker League (GPL), które powstało na eSportowych wzorach, a jego twórca Alex Dreyfus, od początku jako cel przedsięwzięcia przedstawiał „usportowienie” pokera.
Twitch
Innym miejscem, w którym spotykają się światy eSportu i pokera, jest platforma medialna Twitch. Jeszcze kilka lat temu służyła głównie do transmitowania własnych poczynań w grach wideo i mało kto by pomyślał, że może stać się tak popularna w społeczności pokerowej.
Swoją grę streamowały już takie gwiazdy pokera, jak np. Phil Helmuth, Liv Boeree, Daniel Negreanu, Maria Ho i Vanessa Selbst. Twitch stał się na tyle znaczący w świecie pokera online, że możemy już uznać go za integralną jego część.
Wielu ludzi zajmujących się eSportem miało po raz pierwszy styczność z pokerem właśnie za pośrednictwem streamów. Całe zjawisko z pewnością dało pokerowemu ekosystemowi napływ nowej krwi, a do zrobienia pozostało zachęcenie do gry w pokera grona, które z jakiś powodów się na to jeszcze nie zdecydowało.
Perspektywy?
Umowa, którą niedawno zawarł Lew, może tylko wzmocnić więzi istniejące już pomiędzy pokerem a eSportem i potencjalnie przekonać do naszej gry część z graczy Hearthstone.
Jak oceniacie coraz bardziej zacieśniające się związki pokera ze światem eSportu? Czy droga w tym kierunku jest właściwa?