Po kolejnym długim dniu poznaliśmy pierwszą w historii mistrzowską drużynę Global Poker League. Niestety nie została nią drużyna Moscow Wolverines, w której składzie występuje (a przynajmniej jest na liście) Dzmitry Urbanovich; drużyna Dimy została pokonana w finale dywizji przez Berlin Bears, którzy w walce o mistrzostwo zmierzyli się z ekipą Montreal Nationals.
W dalszej części artykułu znajdziecie spoilery, tak że jeśli nie chcecie sobie psuć przyjemności z oglądania finału, to od razu przejdźcie do filmu, który znajdziecie poniżej.
Finał Global Poker League: Montreal Nationals vs Berlin Bears
Moscow Wolverines zakończyło debiutancki sezon na miescach 3-4.
Co można powiedzieć o pierwszym sezonie Global Poker League? Wiele. Czy wiele dobrego? To już jest kwestia dyskusyjna. Doro – czyli ja – ma zamiar napisać artykuł na ten temat. Myślę, że warto go poruszyć, bo jak patrzymy na powyższe zdjęcie, to wydaje się, że niczego tej lidze nie brakuje, jednak poza tym kadrem lista niedociągnięć jest bardzo długa.
Na ten moment odnotowujemy w redakcji pokerowego portalu w Polsce, że mistrz GPL został wyłoniony. Czy jakaś wielka chwała i popularność jest z tym związana? Śmiemy wątpić, ale każda liga jakoś zaczynała. Dobrym przykładem jest tutaj Polska Liga Futbolu Amerykańskiego, z której na początku śmiano się, a której z roku na rok przybywa zwolenników (finały ligi są rozgrywane obecnie na Stadionie Narodowym w Warszawie). Może GPL w kolejnych sezonach uda się zaskarbić większe zaufanie widzów. Droga do sukcesu jest daleka i kręta, ale nie odmawiajmy Alexowi Dreyfusowi i PokerStars szans na sukces. Życzymy powodzenia.