Zbytnia pewność siebie to problem bardzo podobny do typowego nerwowego tiltu. Tak naprawdę jest to swego rodzaju „pozytywny” tilt, który jak każdy inny sprawia, że gramy inaczej niż w optymalnej formie, w „odchyleniu”. Kierowani pozytywnymi emocjami zaczynamy wierzyć, że jesteśmy niepokonani i wchodzimy w coraz bardziej wariackie rozdania wierząc, że niezwykłe szczęście czy też nadnaturalne zdolności obronią nas zawsze przed utratą żetonów.

pewnosc-poker-overconfidenceUpswingi są tak samo niebezpieczne jak downswingi, albo nawet gorsze bo zaburzają nasze postrzeganie rzeczywistości i zmieniają nasze decyzje w taki sposób, że zaczynamy odbiegać od dobrej strategii, która w długim czasie, wprawdzie powoli, ale przynosi nam jednak profit. Jednym słowem, zaczynamy uprawiać hazard.

Dużym błędem popełnianym przez gracza doświadczającego upswingu jest wmawianie sobie, że dobre czasy i hossa na koncie będą trwały wiecznie. W czasie downswingu łatwo zapomina się o okresie, kiedy szło nam dobrze. Podobnie jest przy zbyt wysokich z punktu widzenia statystyki wygranych. Możliwe, że zaczniesz obliczać sobie na kartce, ile zarobisz w długim czasie, opierając się na nierealnych krótkoterminowych wynikach. Liczenie pieniędzy, których jeszcze nie mamy to zazwyczaj zły pomysł. Nawet jeśli pamiętasz o tym, że idzie Ci akurat wyjątkowo dobrze, możesz nie rozumieć tego jak bardzo sytuacja może się pogorszyć.

Wygrywasz 10 buy-inów, ale za chwilę możesz stracić ich 20. Szok będzie tym większy, że spodziewasz się kolejnych sukcesów, a dostajesz solidne manto, co boli jeszcze bardziej. Kontrast emocjonalny jest trudny do zniesienia bez stresu. Osoba grająca na przykład na stołach cashowych No-Limit Hold’em może pomyśleć w ten sposób:

„W czasie ostatnich 2000 rozdań wygrywałem 12 blindów na 100 rozdań. Gdybym zarabiał w długim czasie chociaż połowę tego na 100 rozdań to mógłbym rzucić pracę i zająć się wyłącznie zawodową grą w pokera.”

Powyższe założenie sześciu dużych betów na 100 rozdań nie jest niestety obecnie realne dla większości graczy, z wyjątkiem tych najlepszych, ale i oni muszą być ostrożni w kalkulacjach. Gus Hansen jest dobrym tego przykładem. Sytuacja, gdy gracz myślący tak naiwnie rezygnuje z pracy i po jakimś czasie nie jest w stanie opłacić rachunków, to tragedia, którą sprowokować łatwo. Wznosząc się na wyżyny upswingu i nie spoglądając na nadchodzący na fali wariancji spadek.

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.