Poker to świetna gra, ale niestety (czy też stety dla dobrych zawodników) pełna niekompletnych informacji. Nigdy nie wiesz bowiem jakie karty ma Twój oponent. Opierasz swoje decyzje na tym co jest do Twojej dyspozycji. Bierzesz pod uwagę swoje karty, wspólne karty na stole, rozmiary Waszych stacków, pozycje, itd. Powinieneś jednakże stale próbować ułożyć puzzle składające się na karty Twojego przeciwnika. Im więcej bowiem wiesz o nich, tym lepsze decyzje podejmujesz na stole.

Zawsze przecież coś tam jednak wiadomo o kartach drugiego gracza. Niektóre informacje są dostępne, ponieważ widzisz dokładnie co się akurat na stole dzieje.

Gracze czekają, zagrywają, sprawdzają i wzajemnie się przebijają. Stawiają pewne kwoty, niekoniecznie takie same. Masz również do dyspozycji inne informacje, jak na przykład to jak długo zastanawiają się przed podjęciem decyzji i co piszą na czacie.

Mozolny proces składania tych wszystkich informacji w całość to odczytywanie kart, czyli tak zwany read. Wielu graczy ma mylne wyobrażenia o tej czynności i wydaje im się, że trzeba mieć do tego jakieś nadprzyrodzone moce. Gracze dochodzą nawet czasem do wniosku, że odczytywanie kart to jakiś mistyczny szósty zmysł, za pomocą którego w magiczny sposób odgaduje się jakie karty ma przeciwnik. Oczywiście to nie działa w ten sposób, a wszystko sprowadza się do analizy informacji i eliminacji pewnych układów z zasięgu przeciwnika.

Niektórzy gracze mają rzeczywiście takie niezwykłe umiejętności czytania zagrań i języka ciała, że odczytywanie kart w ich wykonaniu wydaje się magią. Dobrym przykładem jest chociażby Daniel Negreanu. Dla większości odczytywanie kart to proces logiczny, w którym zawiera się obserwacja, psychologia i rozumowanie dedukcyjne. Ćwicząc, każdy może się tego nauczyć. Podobnie jak mechanik po wielu latach doświadczenia podchodzący do samochodu od razu widzi co było w nim „robione”.

Pamiętaj – obserwuj swoich przeciwników. Patrz na ich czynności i szukaj standardów oraz wzorców zachowań. Zarówno jeśli chodzi o pojedynczych przeciwników, jak również o graczy w ogóle. Im więcej zauważysz i zapamiętasz, tym lepsze umiejętności odczytywania kart zdobędziesz. Rób także notatki. Pamięć lubi płatać figle. Możesz zauważyć na przykład, że gracze, którzy nieczęsto wchodzą w rozdanie, podbijają z wczesnych pozycji z wysoką parą. Inny przykład to gracze, którzy zagrywają o więcej niż wynosi pula, gdy blefują lub mają najlepszy układ.

Popatrz na to ile zagrał zawodnik i jak to zrobił. Wahał się czy pewni przesunął żetony? Zaczekał wcześniej, a teraz uderza? Z jakimi kartami mógłby tak zrobić? Zawsze gra w ten sposób czy to coś, czego wcześniej nie widziałeś?

Na koniec dodaj dedukcję. Skoro przed flopem ktoś otwierał z wczesnej pozycji i szybko sprawdził na flopie z asem, to pewnie ta karta nie jest mu straszna. Board nie zmienił się zbytnio w międzyczasie, więc ten bet na river to raczej gotowy układ. Pytanie ważniejsze czy teraz dasz radę wypchnąć przeciwnika z rozdania i jeśli to to ile zabetować. To jest odczytywanie kart.

Po co to wszystko? Uczucie, gdy zgadujesz co tak skrycie chowa Twój przeciwnik jest bardzo przyjemne i daje poczucie panowania nad grą. To tym najlepsi zawodnicy odróżniają się od reszty, która po prostu gra swoimi kartami i tym co na boardzie.

ŹRÓDŁONo-Limit Hold'em
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.