Czy pozew Gordona Vayo przeciwko PokerStars zostanie skierowany do dalszego rozpatrzenia? A może sędzia nie pozwoli na rozpatrywanie go w Kalifornii? Przekonamy się w listopadzie.
Na początek szybkie przypomnienie sprawy, która ujrzała światło dzienne na początku maja. Gordon Vayo to Amerykanin, który w turniejach live wygrał 6,23 mln dolarów. Jego największym sukcesem jest zajęcie drugiego miejsca w Main Evencie WSOP 2016. W nagrodę otrzymał 4,66 mln dolarów.
W pokerze online Vayo wygrał 2,43 mln dolarów. W ubiegłym roku wygrał turniej NL Hold’em podczas SCOOP, a w nagrodę otrzymał 692.461$. Firma stwierdziła, że grał on z terytorium USA, czego zabrania regulamin PS. Odmówiono mu wypłaty nagrody, a Vayo, po nieudanej próbie polubownego załatwienia sprawy, postanowił podjąć kroki prawne.
Nowe szczegóły
Wczoraj magazyn „CardPlayer” przytoczył kolejne szczegóły sprawy. Na razie obie strony szykują się na 6 listopada. Tego dnia sędzia federalny w Kalifornii rozpatrzy wniosek prawników PokerStars o odrzucenie pozwu Gordona Vayo.
Jak wynika z dokumentów sądowych, do których dotarł magazyn, PokerStars powołuje się na analizy geolokalizacji, które dotyczą Vayo. Zdaniem pokerroomu, znany pokerzysta łączył się z internetem za pomocą urządzenia mobilnego, które znajdowało się w Los Angeles, ponad 50 razy. Miało do tego dojść pomiędzy 24 maja a 31 lipca ubiegłego roku. PokerStars twierdzi, że Vayo używał kanadyjskiego dostawcy internetu mobilnego, aby wprowadzić firmę w błąd, co do adresu IP.
Pokerzysta odrzuca twierdzenia pokerroomu i wyjaśnia, że gdy znajdował się w Kanadzie, to używał VPN dla zmylenia kanadyjskiego numeru IP, żeby w ten sposób mógł obejść ograniczenia w dostępie do usług serwisów streamignowych wideo. Dodaje, że mogło to doprowadzić do potencjalnych nieścisłości w danych technicznych, na których opiera się PokerStars.
Nie w Kalifornii
Lider rynku pokera online domaga się, aby amerykański sąd odrzucił wniosek o rozpatrywanie sprawy w Kalifornii, która nie jest właściwym miejscem do zajęcia się jego pozwem. Zdaniem prawników PS właściwym sądem jest ten na Wyspie Man, na której zarejestrowane jest PokerStars. Przypominają również, że Vayo twierdzi, że grał z terenu Kanady i powołują się na jeden z wyroków Sądu Najwyższego USA. Prawnicy wskazują na fakt, że rozpatrywanie sprawy w Kalifornii byłoby zbyt kosztowne.
Gordon Vayo używa podobnego argumentu odnośnie pomysłu przeniesienia sprawy z Kalifornii na Wyspę Man. Pisze, że nie byłby w stanie znaleźć tam odpowiedniego obrońcy. Zdaniem pokerzysty istnieje także ryzyko, że decyzje i wyroki sądów na Wyspie Man mogłyby być stronnicze z powodu tego, że branża gamingowa stanowi tam bardzo dużą część lokalnej gospodarki.
List
W dokumentach sądowych znalazł się także ciekawy list, który prawnik Vayo wysłał do PokerSars w grudniu ubiegłego roku. Poinformował w nim, że jeśli PS nie wypłaci pokerzyście należnych mu pieniędzy, to ten upubliczni sprawę. „Jeśli sprawa nie zostanie rozstrzygnięta polubownie, Vayo użyje swojego autorytetu, który zbudował na sukcesie w pokerowej społeczności, aby zwrócić uwagę na praktyki PokerStars. Firma może, ale nie musi z sukcesem przekonać sąd do oddalenia pozwu lub przeniesienia sprawy na Wyspę Man. Vayo będzie usatysfakcjonowany przynajmniej tym, że pokaże publicznie praktyki PokerStars dotyczące nękania i prowadzenia dochodzeń wobec swoich użytkowników tylko wtedy, gdy wygrywają znaczące sumy pieniędzy” – czytamy w liście. PokerStars odpowiedziało w kwietniu tego roku. Prawnicy PS stwierdzili, że jeśli pojawią się fałszywe lub zniesławiające informacje nt. firmy, podejmie ona odpowiednie kroki. Vay złożył poze trzy tygodnie po otrzymaniu odpowiedzi.
Warto dodać, że w pozwie przeciwko PokerStars Vayo powołuje się na przypadki innych graczy na tej platformie, którzy mieli podobne problemy. Nie wskazał jednak żadnych nazwisk, a jedynie napisał, że rozmawiał z nimi.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: „Pay that man his money!” – Mija 20 lat od premiery filmu „Rounders”!
_____
Dołącz do najlepszych na PartyPoker!
