slide2Po kilku tłustych dniach (w poniedziałek Viktor wygrał 600.000$) wyglądało na to, że „Isildur1” będzie nadal powiększał bilans swojego konta. Nic nie zapowiadało czekającej go klęski w dniu wczorajszym.

Isildur1 rozpoczął grę dobrze od 5 godzinnego heads-upa z Carlooo13 na stolikach $2k/$4k FLO8. Członek Full Tilt Pro wygrywał pulę za pulą i po dwóch i pół godzinach gry miał już zarobione 390.000$.

Tak jak łatwo jednak przyszło tak i szybko poszło. Przez jakiś czas Isildur1 panował nad grą i nawet gdy stracił 100-150 tysięcy dolarów zdołał odbudować swoją przewagę z powrotem do 300.000$. Niestety po kolejnej przegranej stracił kontrolę i grał zbyt agresywnie często wpędzając się w ryzykowne sytuacje ze skrajnymi rękami. Oczywiście trzeba zaznaczyć, że jego przeciwnik zasłużył na wygraną. Carlooo13 rozgrywał swoje ręce idealnie i nie tylko złej passie Isildura zawdzięcza swoją wygraną.

Po pięciu godzinach gry to Carlooo13 miał w stacku ponad 500.000$ i 95 tysięcy dolarów zysku.

Gdy Carlooo13 zaczął sporo przegrywać na stole FLO8, to trochę nierozsądnie przesiadł się na stawki $2k/$4k 2-7 (stoły Triple Draw) i zaczął grę z taktloss’em47. Ta gra okazała się jednak jednostronna i taktloss47 w przeciągu godziny i czterdziestu minut zdobył 198.000$.

Isildur1 wrócił po jakimś czasie do gry i usiadł do 8-Game gdzie jego przeciwnikiem był PostflopAction. W innej grze jego przeciwnikiem był Bttech86, ale żadna z tych gier nie okazała się opłacalna dla młodego Szweda, chociaż nie przegrał zbyt dużo. Stoliki FLO8 i gra z Carlooo13 kosztowały go jednak kolejne 168.000$, a to wszystko zaledwie w ponad godzinę.

Łącznie Carlooo13 wygrał 264.000$ i uplasował się wyżej od taktlossa47 na tablicy największych zwycięzców. Isildur1 natomiast oddał sporo z pieniędzy wypracowanych w ciągu ostatnich kilku dni, chociaż nadal może pochwalić się dorobkiem (z tego okresu) w kwocie 200.000$

Najwięksi wygrani dnia wczorajszego

Carlooo13 +$264k

taktloss47 +$198k

MUSTAFABET +$60.5k

lb6121 +$59.3k

źródło: highstakesdb.com

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.