Anthony Zinno/©WSOP

Anthony Zinno w pięknym stylu wywalczył swoją trzecią w karierze bransoletkę mistrzowską. Tym razem Amerykanin triumfował w evencie Seven Card Stud Championship.

Ktoś musiał wygrać, ktoś musiał przegrać. Zwycięstwo Zinno oznacza, że Phil Hellmuth nie zdobył swojej 16. bransoletki mistrzowskiej, mimo iż przed wznowieniem gry był liderem stołu finałowego.

Pierwszym wyeliminowanym graczem był Jason Gola, który grę w finale wznawiał ze średniej wielkości stackiem. Amerykanin miał dwie pary (dziewiątki i trójki), które przegrały z wyższymi dwiema parami (asy i walety) Jamesa Chena.

Potem przyszedł czas na Stephena Chidwicka. Do tej eliminacji również przyczynił się Chen. Brytyjczyk miał zakrytą parę QQ i na trzeciej i na czwartej ulicy, gdy stawiał zakłady, był na prowadzeniu, ale gdy zagrywał all-in na piątej karcie, Chen właśnie sparował swojego króla, a od szóstej karty miał już dwie pary. Chidwick nie wzmocnił swojego układu i odpadł z turnieju.

Kolejnym wyeliminowanym graczem był Jack McClelland. Weteran WSOP miał potężne 222 i na czwartej karcie był już all-in. Pech chciał, ze Jose Paz-Gutierrez miał z ręki diabelskie 666. W rozdaniu wziął jeszcze udział Chen, który również sprawdził zagranie all-in członka pokerowego Hall of Fame. Na kolejnych ulicach akcja została przeczekana. Set szóstek Boliwijczyka pokonał zarówno seta dwójek Amerykanina, jak i dwie pary – asy i czwórki – Tajwańczyka.

Chwilę później Jose Paz-Gutierrez z zaledwie parą 22 (A7T22Q8) wyeliminował skróconego Phila Hellmutha (KQ5A36J).

Phil Hellmuth/©Danny Maxwell

Wówczas w turnieju pozostało już tylko trzech graczy. Zdecydowanym liderem był Anthony Zinno, który miał przed sobą 2,4 mln, a jego rywale: Paz-Gutierrez (630k), a Chen (596k).

Z biegiem czasu radzący sobie świetnie na początku dnia Chen zaczął zostawać w tyle. Jego żetony wędrowały w kierunku nie chip leadera, ale Paza-Gutierreza, który dobił do 1 mln. Jednak, jak to często w pokerze bywa, sytuacja zmieniła się jak w kalejdoskopie i to Paz-Gutierrez chwilę później znalazł się na skraju eliminacji, za to Chen wskoczył na 1,3 mln. Przez cały ten czas Zinno kontrolował sytuację z ponad 2 mln w stacku. Ostatecznie chip leader doprowadził do stanu, w którym shorty miały miały po ok. 500k, a on 2,8 mln.

I wtedy przyszedł czas na Paza-Gutierreza. O jego eliminację, w dwóch rozdaniach, postarał się Chen. Szczególnie w ostatnim rozdaniu emocji nie brakowało. Chen miał kolor na szóstej karcie, a jego rywal od czwartej karty, gdy był już na all-inie, draw do pikowego pokera z J9TQ. Niestety dla niego spadły 2,4 i 9, jednak nie w pikach.

HU rozpoczynał się od przewagi 2,9 mln do 840k na korzyść Zinno, ale w miarę upływu czasu Chenowi udało się zniwelować straty, a nawet wyjść na prowadzenie w rozdaniu, w którym dotychczasowemu liderowi nie uzupełnił się draw do strita. Chen długo się nie nacieszył przewagą – zaraz przegrał kilkaset tysięcy vs kolor Zinna – i właściwie to był dla niego początek równi pochyłej.

Pojedynek trochę jeszcze potrwał, ale Zinno miał wszystko pod kontrolą i nie wypuszczał swojego rywala powyżej 800k. W ostatnim rozdaniu turnieju, gdy Chen przegrywał już w stosunku 1:10, zaledwie słabiutka para 33 wystarczyła do tego, żeby domknąć sprawę.

Miejsce Gracz Kraj Nagroda
1 Anthony Zinno USA $182,872
2 James Chen Tajwan $113,024
3 Jose Paz-Gutierrez Boliwia $77,227
4 Phil Hellmuth USA $54,730
5 Jack McClelland USA $40,284
6 Stephen Chidwick UK $30,842
7 Jason Gola USA $24,601

Turniej miał wpisowe 10.000$. Zagrało w nim 62 graczy. Najlepsza dziesiątka znalazła się na miejscach płatnych. W puli nagród znalazło się 578.150$.

Październikowe promocje GGPoker – 10.000.000$ i coś ekstra od PokerGround

ŹRÓDŁOWSOP.com, Pokernews.com
Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?