Według relacji graczy i komentatorów trzeci dzień WSOP Main Event 2015 miał wyjątkową atmosferę. Na sali dało się wyczuć ekscytację i delikatną woń amerykańskich dolarów, bowiem równy tysiąc graczy z 1.796 przystępujących do gry miało znaleźć się w miejscach płatnych. My liczyliśmy, że któremuś z naszych pokerzystów uda się podołać trudom kolejnego dnia w sali RIO. Niestety, cała czwórka pożegnała się z turniejem jeszcze przed „kasą.”
Jak pierwszy ze WSOP Main Event 2015 pożegnał się Piotr Franczak, który już w czwartej ręce dostał cooler’a vs. . Niedługo potem odpadli Sameer Khurana:
oraz Marcin „Góral” Horecki:
Najdłużej w turnieju utrzymywał się Dominik Pańka, z którym wiązaliśmy największe nadzieje. Jednak i jemu nie udało się dotrwać do miejsc płatnych:
Jak tylko odpadł Dominik obsługa turnieju wstrzymała rozgrywki i rozpoczęła się gra rozdanie po rozdaniu. Już druga kolejka przyniosła rozwiązanie sytuacji i ulgę dla wielu graczy. Na jednym ze stołów Jonas Lauck otworzył z wczesnej pozycji do 7.000, a Saumel Gagnon zdecydował się na przebicie do 19.000. Lauck sprawdził i zaczekał na flopie . Rywal zagrał c-bet w wysokości 16.500, a Lauck po dłużej chwili zastanowienia dołożył żetony. Na turnie spadła i sytuacja się powtórzyła, z tym, że Gagnon zagrał tym razem za 37.000. Krupier wyłożył ostatnią kartę w postaci . Niemiec zaczekał po raz trzeci, a przeciwnik postawił go na all-in betując za około 70.000. Lauck potrzebował aż pięciu minut żeby podjąć decyzję i w końcu powiedział „sprawdzam.” Gagnon szybko odwrócił , a zniesmaczony Lauck pokazał .
W tym samym czasie na innym stole, będący na small blind Josh Ladines postawił siedzącego po lewej Roy’a Daoud’a na all-in. Ten sprawdził pokazując i był w doskonałej pozycji przeciwko rywala. Flop w postaci był bezpieczny, turn to , a na river wydarzyło się coś, co Daoud będzie długo rozpamiętywał. Na stole pojawiła się druga i tym samym kicker Ladines’a w postaci siódemki okazał się wystarczający.
Co ciekawe, oficjalny bubble boy został wyłoniony za pomocą losowania. Obaj gracze – Daoud i Lauck – wyciągali po karcie z tali. Niemiec wyciągnął , a Libańczyk i tym samym to on został bubble boy i otrzymał bilet na przyszłoroczny WSOP Main Event.
Jako chipleader wśród pozostałych 661 graczy, do dnia 4 WSOP Main Event 2015, przystąpi Amar Anand, który utrzymał swoją pozycję, a jego stack wynosi 1.139.000. Dużo żetonów nazbierali również zdobywca dwóch bransoletek Brian Hastings (1.034.000) oraz Fedor Holz (994.000).
Kolejny dzień WSOP Main Event 2015 już dzisiaj.[ad id=”39226″]