W czasie czwartego dnia Main Eventu WSOP sprawa zaczyna robić się poważna, a gracze zaczynają nieśmiało zerkać w stronę finałowego stołu. Coraz bliżej do poznania odpowiedzi na pytanie, kto zostanie nieoficjalnym mistrzem świata w 2019 roku.
Oczy wszystkich sympatyków pokera w Polsce skierowane były na dziewięciu naszych pokerzystów, którzy wrócili do rywalizacji w czwartym dniu turnieju. Niestety polski obóz został wczoraj mocno przetrzebiony i w dniu piątym zobaczymy już tylko trzech Polaków: Mikołaja Zawadzkiego (1.930.000), Jacka Ładnego (808.000) oraz Martina Huka (715.000). Z grą pożegnali się:
623. Tomasz Kozub 22.190$
651. Dariusz Gliński 22.190$
811. Patryk Poterek 18.535$
829. Daniel Demicki 18.535$
907. Bartłomiej Machoń 17.135$
1166. Jacek Pustuła 15.000$.
Wybrane wydarzenia z czwartego dnia turnieju
Możecie się domyślać, jak wyglądała rywalizacja po pęknięciu bubble’a. Eliminacje sypały się jak z rękawa. Już na początku pożegnaliśmy 6-krotnego zdobywcę bransoletki WSOP Jeffa Lisandro. Niestety nie wiemy, w jakich okolicznościach odpadł on z turnieju.
Jacek Pustuła, który rozpoczynał wczorajszą rozgrywkę z 50.000, co po wzroście blindów dawało mu tylko 6 BB, odbudował się dwoma kradzieżami blindów i jednym semi-blefie po flopie do 14 BB. Aż w końcu przyszło rozdanie, po którym po otwarciu i sprawdzeniu Polak przesunął cały stack za linię z AQ. Jeden z rywali wyrzucił swoje karty, ale drugi sprawdził i pokazał AJ. Wszystko wyglądało dobrze aż do rivera, na którym krupier odsłonił waleta. Wielka szkoda, bo wygrana dałaby mu już ponad 32 BB i całkiem grywalny stack.
Przed drugą przerwą doszło do eliminacji Gusa Hansena. Duńczyk otworzył z UTG z KK, a Jordan Knackstedt bronił blinda z 64o. Na flopie: 764 Knackstedt zaczekał, a Hansen zagrał c-bet. Rywal odpowiedział przebiciem, po którym Duńczyk zagrał za wszystko. Piątka i czwórka na riverze nie wzmocniły jego układu i w ten sposób zakończył się jego występ w turnieju głównym.
Z parą KK pod parę AA Dylana Meiera władował się Gordon Vayo i zakończył grę w turnieju w połowie dnia. W sytuacji bez wyjścia znalazł się również Allen Cunningham, który z parą QQ zderzył się przed flopem z KK Chrisa Wallace’a. Board był 8-high i Wallace zgarnął dużą pulę. Po przegranym rozdaniu zdobywcy pięciu bransoletek mistrzowskich zostało już tylko 11 BB. Ostatecznie zakończył on udział w turnieju na 586. miejscu po tym, jak jego 55 nie utrzymały się z AQ Dario Sammartino.
10-krotnego zdobywcę bransoletki WSOP, Johnny’ego Chana, wyeliminował Eric Froehlich. Miało to miejsce na chwilę przed przerwą obiadową. Na flopie 236 (dwa kiery) doszło do starcia, po którym żetony obu graczy zostały wrzucone na środek. Chan dysponował 88, a jego rywal 94 z drawem do koloru. Już na turnie spadł kierowy król, który pogrążył wielkiego mistrza.
Wielkie trzęsienie ziemi nastąpiło u innego mistrza ME WSOP Qui Nguyena. Amerykanin czwarty dzień rozpoczynał z 700.000. W trakcie gry udało mu się nabudować do 1.700.000. Niestety rozdał większość stacka w jednym rozdaniu. Na turnie Q42T Nguyen miał parę KK i po drugiej beczce sprawdził zagranie all-in od Seana Millsa. Rywal dysponował setem dwójek i ten układ wystarczył do wygrania rozdania. Nguyenowi zostało 54.000, które w kolejnym rozdaniu potroił do 190.000, ale niewiele później odpadł do Prebena Stokkana w sytuacji 55 vs 66.
Po ostatniej przerwie w grze swój niewielki stack wsunął za linie Bertrand Grospellier. ElkY miał A7, a Eran Aydin AK. W okienku pojawił się król i emocje w tym rozdaniu szybko się skończyły.
Do piątego dnia nie awansował również Jean-Robert Bellande. Jego asy starły się z damami Dario Marinelli’ego. Pula oczywiście była 4-betowana przed flopem przez Bellande’a, a na boardzie krupier ułożył: Q2394. Inicjatywę od razu przejął Marinnelli, który zagrał trzy beczki. Po zagraniu rywala na riverze JRB zaczął się pakować i powiedział nawet, że przypuszcza, że rywal ma seta dam, ale nie może wyrzucić swojej ręki, bo ma asy. Nie mylił się.
Chris Moneymaker, Qui Ngyuen i Johny Chan, czyli mistrzowie ME z ubiegłych lat, nie przetrwali rywalizacji w czwartym dniu turnieju, ale przy stole siedzi pokerzysta o nazwisku Hachem – jest to syn Joe Hachema, mistrza świata z 2005 roku, Daniel Hachem, który w swoim dorobku posiada 2.450.000. Ależ to byłaby historia, gdyby syn poszedł w ślady ojca i podobnie jak on sięgnął po mistrzowską bransoletkę. Wszystko jest jeszcze możliwe, bo młody Hachem posiada przed sobą bardzo duży stack.
Czołówka turnieju po zakończeniu dnia
Na prowadzeniu znajduje się Kanadyjczyk Dean Morrone, ze wynikiem 4.980.000. Drugie miejsce zajmuje Duńczyk Lars Bonding, który posiada 4.040.000. Trzecim największym stackiem może pochwalić się Amerykanin Michael Messick, który zakończył dzień z dorobkiem 3.925.000.
Miejsce | Imię i nazwisko | Kraj | Stack |
1 | Dean Morrone | Kanada | 4.980.000 |
2 | Lars Bonding | Dania | 4.040.000 |
3 | Michael Messick | USA | 3.925.000 |
4 | Warwick Mirzikinian | Australia | 3.900.000 |
5 | Henrik Hecklen | Dania | 3.862.000 |
6 | Mihai Manole | Rumunia | 3.781.000 |
7 | Robert Heidorn | Niemcy | 3.700.000 |
8 | Sean Mills | Wlk. Brytania | 3.692.000 |
9 | Christopher Wynkoop | USA | 3.563.700 |
10 | Andrew Brokos | USA | 3.518.000 |
Oto stacki rozpoznawalnych graczy spoza pierwszej dziesiątki: Antonio Esfandiari (2.583.000), Dario Sammartino (2.302.000), Olivier Busquet (2.041.000), Sam Greenwood (1.371.000), Chance Kornuth (1.221.000), Todd Brunson (1.151.000), Alex Foxen (933.000), Mike Matusow (726.000), Jay Farber (436.000), Cary Katz (200.000). Warto zauważyć, że ostatni na tej liście Katz musiał dzielić swoją uwagę pomiędzy Main Event a event 50.000$ Final Fifty, w którym ostatecznie zajął 12. miejsce.
Zapowiedź piątego dnia
354 graczy wznowi grę w piątym dniu turnieju. W planie rozgrywek jest rozegranie pięciu dwugodzinnych poziomów blindów. Średni stack wynosi obecnie 1.452.373, a gra zostanie wznowiona na poziomie: 12.000/24.000 + BBA. Każdy uczestników ma w tym momencie zagwarantowaną wypłatę w wysokości 34.845$.
Transmisję z Main Eventu WSOP będziecie mogli śledzić na ESPN i PokerGO.