Wysokie stawki na roomie PokerStars powoli znowu nabierają tempa. Ostatnie kilka dni było raczej słabe i dopiero wczoraj miejsce miała pierwsza od startu WSOP warta powyżej 100 tysięcy sesja. Na stołach No-Limit Hold’em zmierzyli się bowiem odwieczni rywale wilhasha i Alex „Kanu7” Millar. Grane były stoły $100/$200, a szwedzki profesjonalista odszedł od gry bogatszy o ponad 101.000$.

Zawodnicy grali przez dwie godziny wczesnym wieczorem. Na w sumie trzech stołach rozegrali 805 rąk. Przy każdym z nich wilhasha zatriumfował wygrywając odpowiednio 13.000, 66.000 i 22.000.

Gra toczyła się tym razem zdecydowanie po myśli wilhashy. Prowadził on od początku i pierwsze 80 tysięcy zarobił bardzo gładko w czasie 40 minut gry. Na początku drugiej godziny Kanu7 odzyskał wprawdzie około 30 tysięcy, ale wilhasha zaliczył upswing warty 45.000 i jego sesja dała mu w sumie ponad 100 tysięcy zielonych.

Wilhasha wygrał także podczas tej sesji największe rozdanie dnia:

wilhasha 2 poker

Wilhasha na flopie trafia tu strita, a Kanu7 obustronny draw do tego też układu. Kanu7 na turnie trafia top parę, ale as na riverze nie zmienia sytuacji w żaden sposób i wilhasha wciska all-in. Kanu7 czuje, że oponent blefuje i sprawdza. Jak się okazuje popełnia błąd i pula warta 65.600$ wędruje do Szweda.

W sumie wilhasha zakończył wczorajsze potyczki z bilansem 95.600 na plus, ponieważ w starciu z zawodnikami takimi jak hhecklen i fish2013 (przed sesją z Kanu7) na stołach $100/$200 przegrał około sześciu tysięcy.

Nikt inny nie przekroczył wczoraj bariery sześciocyfrowego profitu. Drugi w rankingu był happyhammy, który zainkasował 91.500 ze stołów $200/$400 2-7 TD. Jego przeciwnikiem był tam głównie Steve „Zugwat” Silverman.

źródło: highstakesdb

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.