[dropshadowbox align=”none” effect=”lifted-both” width=”350px” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#dddddd” ]Willie Brown – pokerowy biznes chce zwabić młodych ludzi![/dropshadowbox]Chociaż na ziemi amerykańskiej jest – podejrzewam to całkiem stanowczo – wielu zwolenników doprowadzenia stanu prawnego pokera do racjonalnej używalności, to jak widać nie każdy myśli w sposób pro-pokerowy. Na chwilę obecną szczęśliwymi Amerykanami, którzy mogą odpalać pokera online są mieszkańcy stanów: Nevada, New Jersey i Delaware. Nadal w bardzo dużym stopniu borykamy się z reminescencjami Black Friday, a tutaj oliwy do ognia dorzucają wypowiedzi notabli, w tym przypadku byłego burmistrza San Francisco Willie Browna. Zasiadający na tym stanowisku w latach 1996-2004 Brown w przeszłości pracował przy legalizacji pokera online w Golden State, co tym bardziej może dziwić w perspektywy jego nowego podejścia do tematu:

[quote]Jest wiele powodów, aby zaprzestać ekspansji internetowego hazardu, w przeszłości byłem po złej stronie barykady, ale zobaczyłem jak wyglądają strategie firm gamblingowych w stosunku do młodych osób, kuszonych przez nie wielkimi pieniędźmi.[/quote]

Trochę mało konkretne to publiczne katharsis, które zawarł w niedawnym liście otwartym przedstawiany polityk. Widocznie wszystko wymaga znajomości tzw. dodatkowych motywacji, ponieważ członkiem koalicji przeciw legalizacji pokera online jest również Sheldon Adelson właściciel największego konsorcjum budującego kasyna naziemne. Adelson w przeciwieństwie do wielu graczy na rynku kasynowym nie zdecydował się póki co na inwestycje w świecie cyfrowym, twierdząć że odmiana online może powodować wielkie szkody w społeczeństwie. Ta jasne…

W tym roku California wybiera nowe władze, więc żaden gwałtowny ruch nie zostanie wykonany, ale jak widzicie w tej grze ścierają się interesy wielu mocodawców. Ciekawe, w którą stronę to się rozwinie? Jak sądzicie?

źródło: Los Angeles Times