Pierwsi operatorzy pokerowi opuszczają Polskę: Redbet oraz Everest Poker zawieszają działalność na terenie naszego kraju – wszystko z powodu zapowiedzi zmian w ustawie hazardowej. Możemy tylko przypuszczać, że w ślad za nimi również podążą duzi gracze: PartyPoker, 888poker i PokerStars. W naszej opinii sytuacja dojrzała do tego, abyśmy porozmawiali o VPN-ach.

Osobom, które są niezaznajomione z tematem, wyjaśniamy, że Rząd RP jest o krok od wprowadzenia nowelizacji do obecnej ustawy hazardowej. Po wejściu nowego prawa w życie, co ma nastąpić 1 lipca, jedynym legalnym podmiotem, który będzie mógł organizować gry online w Internecie, będzie zależna od rządu spółka – prawdopodobnie Totalizator Sportowy. Tak, w kraju członkowskim Unii Europejskiej wybrańcy narodu zafundowali nam MONOPOL i cenzurę. Jak to jest możliwe na wolnym rynku europejskim? Nie wiemy – niestety takie są obecne realia.

Blokowanie stron

Problem jest znacznie poważniejszy niż to, że organizowaniem pokera online zajmie się firma, która nie ma absolutnie żadnego doświadczenia w branży i zerowe know-how. Na mocy znowelizowanej ustawy hazardowej dostawcy internetowi będą zobowiązani (pod groźbą wysokich kar finansowych) do blokowania wszelkich stron operatorów, którzy naruszać będą monopol państwowy, co oznacza, że od lipca nie pogramy na PartyPoker czy PokerStars.

Co nam pozostaje? Każdy, kto w lipcu będzie chciał grać w pokera online z terenu Rzeczypospolitej, ma do rozważenia kilka możliwości:

  • Założenie konta u monopolisty
  • Zaprzestanie gry w pokera
  • Zmianę miejsca zamieszkania i przeniesienie się do kraju, gdzie bez skrępowania można grać w pokera online i na żywo – ta opcja niestety kłóci się z chęcią pozostania na terenie Polski
  • Pozostanie w kraju i łącznie się z poker roomami za pomocą serwerów VPN.

Virtual Private Network

Nie będziemy się nawet silili na specjalistyczne tłumaczenie, czym jest VPN, gdyż każdy informatyk, który przeczytałby naszą, i tak już uproszczoną definicję, pokładałby się śmiechu. Wszystko maksymalnie uprościmy, bo chcielibyśmy, abyście zapamiętali tylko to, co jest istotne dla zrozumienia zagadnienia: na nasze potrzeby nazwą VPN będziemy określali serwery rozmieszczone w różnych miejscach na ziemi, które przepuszczając ruch z/do naszego komputera, sprawiają, że w dużym stopniu stajemy się anonimowi i – co ważne – nasz komputer nadaje IP kraju, w którym fizycznie znajduje się serwer.

Polecamy bardzo staranny wybór dostawcy usługi VPN. Najlepiej, aby serwer znajdował się na terenie europejskiego kraju, w którym bez skrępowania możemy uprawiać hazard w sieci. W pierwszej chwili z pewnością wielu z Was pomyślało i Wielkiej Brytanii, jednak odradzamy ten wybór z uwagi na fakt, że ten kraj znajduje się na liście 14 państw, które w dużym stopniu – i niestety często nielegalnie – szpieguje swoich obywateli i wymienia się wrażliwymi informacjami z służbami innych krajów.

VPNOto lista państw należących do grupy tzw. „14 Eyes”, w których nie polecamy szukać bezpiecznego serwera VPN:

  • Australia
  • Belgia
  • Dania
  • Francja
  • Hiszpania
  • Holandia
  • Kanada
  • Niemcy
  • Norwegia
  • Nowa Zelandia
  • Szwecja
  • USA
  • Wielka Brytania
  • Włochy

Drugim kryterium, na które powinniśmy zwrócić uwagę, jest ilość informacji o nas, których wymaga dostawca do aktywacji usługi VPN. Zależy nam na tym, aby jak najmniej zdradzać na temat własnej osoby. Idealnym rozwiązaniem jest dostawca, który do uruchomienia usługi będzie potrzebował jedynie naszego adresu e-mail i wpłaty na konto (oczywiście z elektronicznego portfela lub przy użyciu np. Paysafecard). Innych providerów też możemy brać pod uwagę, ale zachowajmy czujność, kiedy formularz aktywacyjny będzie posiadał zbyt dużo pól do wypełnienia.

Kolejną sprawą, o którą powinniśmy się zatroszczyć, jest upewnienie się, w jaki sposób dostawca usługi przetwarza dane o nas i naszej aktywności. Nie chcemy, żeby ktoś wystawił je na sprzedaż – niestety takie sytuacje też się zdarzają. Zdrowy rozsądek i zasięgnięcie rady w kręgu społeczności powinny zminimalizować ryzyko błędu.

Data for sale

Przy wyborze odpowiedniego providera również powinniśmy kierować się szybkością transferu. Na nic zda nam się anonimowość, jeśli połączenie z danym serwerem będzie wolne, co w znacznym stopniu utrudni lub wręcz uniemożliwi normalne korzystanie z klienta pokerowego.

Niestety na minę możemy wdepnąć nie tylko na etapie wyboru dostawcy. Problemów możemy sobie narobić również w czasie codziennego korzystania z usługi VPN, jeżeli nie będziemy kierowali się zdrowym rozsądkiem. Musimy pamiętać, aby nie logować się do jednego poker roomu z serwerów umieszczonych w różnych krajach – szczególnie w krótkich przedziałach czasowych – gdyż może to doprowadzić do blokady naszego konta. Aby uniknąć takich wpadek, warto wybrać jeden serwer, z którego będziemy korzystali przez dłuższy czas – doradzamy wybór jednego serwera na stałe.

UWAGA! Informujemy, że część poker roomów NEGATYWNIE podchodzi do stosowania przez graczy VPN-ów (np. PokerStars), a wykrycie gry przy użyciu tej usługi skutkuję blokadą konta. Powyższe rady stosujecie na własną odpowiedzialność.

♣♣♣♣

To wszystko w pierwszym odcinku. W następnych zajmiemy się przeglądem/testem usług VPN od różnych dostawców. Powracamy już niebawem.

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?