W styczniu 2012 roku, świat pokera obiegła bardzo przykra wiadomość. Norweska legenda pokera, Thor Hansen przekazał pokerowej społeczności, że według najnowszych wyników badań ma raka i zostały mu dwa lata życia. Pokerzyści, fani pokera, a także przedstawiciele mediów udostępniali na wszystkich portalach społecznościowych wpisy, które miały utwierdzić Hansena, że nie jest sam i może liczyć na wsparcie.
Dziewięć miesięcy później, ogłoszono nominacje do Poker Hall of Fame i Hansen był jednym z dziesięciu graczy, którzy dostali się do finałowej fazy. Hansen ostatecznie nie trafił do grona zasłużonych, a jego miejsca zajął Eric Drache, który notabene był jednym ze świadków na ślubie Hansena. Kilkanaście dni temu, przedstawiono tegorocznych finalistów Poker Hall of Fame i Hansen ponownie ma szansę na to, aby dołączyć do tego zacnego grona.
Hansen może pochwalić się bardzo udaną karierą pokerową. Jako gracz, zdobył dwie bransoletki WSOP. Pierwszą w 1988 roku, kiedy to wygrał turniej $5,000 Seven Card Stud, a drugą 14-lat później, kiedy to triumfował w turnieju $1,500 NL Deuce-to-Seven Lowball. W swojej karierze zajął 128 miejsc płatnych, które łącznie warte były $2,254,979. 66-latek nie bał się również pokazać młodym wilkom, że potrafi grać w sieci. W 2012 roku, wygrał turniej World Championship of Online Poker, a następnie sześć miesięcy później, wygrał także event SCOOP Seven Card Stud z wpisowym $2,100.
Dwa duże zwycięstwa w sieci oraz dwie bransoletki WSOP to nie jedyne powody, dla których warto było oddać głos na Thora w Hall of Fame. Wielu uważa, że Hansen jest najważniejszą postacią w historii norweskiego pokera, a także, że miał on kluczowe znaczenie w rozwoju pokera europejskiego. Hansen to jeden z tych graczy, który cieszy się nienaganną opinią wśród całej pokerowej społeczności. Dzięki swojej charyzmie, przez lata zgromadził wokół siebie wielu przyjaciół, którzy są z nim nawet dzisiaj.
Pomimo rozpoznania raka, Hansen zdecydował się na udział we WSOP 2012, mówiąc ludziom zgromadzonym w Rio, że jeżeli tylko będzie się dobrze czuł, to nadal będzie zasiadał przy pokerowych stołach. Thor wrócił na WSOP także w tym roku, kiedy to zajął miejsce płatne w evencie $1,500 No Limit Hold’em