Na stołach $2k/$4k do gry w 2-7 Triple Draw działo się wczoraj sporo i to od samego rana do północy i jeszcze dalej. Znajome twarze rozegrały tysiące rozdań. Największym zwycięzcą został Cort „thecortster” Kibler-Melby, który rozegrał 2579 rąk i zasnął bogatszy o 784,800$.

Thecortster grał wczoraj przez 17 godzin i zrobił sobie tylko jedną przerwę po południu. Całość jego zysku to jednak kilka ostatnich godzin gry. Po 11 godzinach przy stole thecortster nadal miał bowiem przed sobą kwotę podobną do tej z którą zaczynał dzień. Pomiędzy 17.30p a późnymi godzinami nocnymi jego profit podskoczył jednak znacznie. Wieczorem rozegrał kilka bardzo opłacalnych sesji i wyciągnął z nich 223, 213, 160 i 122 tysiące zysku.Innym zawodnikiem, który wypadł nieźle przy stolikach Triple Draw był Alex „Alexonmoon” Luneau, który odnotował swoją drugą co do wielkości wygraną w ciągu czterech dni. W sumie Luneau wygrał 372,300$ i potrzebował do tego 1174 rąk. Francuski profesjonalista wygrał w ciągu ostatniego tygodnia prawie pół miliona dolarów.

thecorsterWszystko zapowiadało też kolejny udany dzień dla Isildura1. W ciągu godziny Viktor Blom zarobił 190,000$ na stole Cable, przy którym siedzieli thecortster, Trueteller i SanIker, ale niestety po 90 minutowej sesji Szwed odszedł od stołu wygrywając zaledwie 17,000. Następnie przegrał 180,000 do Carlooo13 rozgrywając kilka szybkich sesji przy stołach $2k/$4k FLO8.

Carlooo13 zakończył dzień z zyskiem 208,800$ a większość wygranych pieniędzy pochodziła z sesji rozegranej z Isildurem1. (82,000$ i 100,000$).

Ostatnim z graczy, który w ciągu tego dnia zdobył ponad 100,000 był Rui „PepperoniF” Cao, użytkownik PokerStars zasiadający do stołów $500/$1000 2-7 TD i $100/$200 PLO.

Żaden inny gracz nie odnotował zysku przekraczającego sześciocyfrową kwotę.

Najwięksi wygrani dnia wczorajszego

thecortster +$784.8k

Alexonmoon +$372.3k

Carlooo13 +$208.8k

PepperoniF $100,7k

źródło: highstakesdb.com

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.