Uniwersytet Carnegie Mellon ponownie rzuca wyzwanie ekspertom od heads-upów NLHE. Stworzona przez naukowców ulepszona sztuczna inteligencja nazywa się Libratus. Wcześniejsza wersja – o nazwie Claudico – przegrała w maju 2015 roku w pojedynku przeciwko czterem wybitnym graczom.
Po tamtym wydarzeniu Sam Ganzfried, członek zespołu odpowiedzialnego za Claudico, powiedział, że z porażki zostaną wyciągnięte wnioski i zapowiedział powrót z nowym, lepszym programem w ciągu roku. Tym nowym programem jest Libratus, a dogrywka pomiędzy sztuczną inteligencją i pokerzystami, która dostała oficjalną nazwę Brains Vs. Artificial Intelligence: Upping The Ante, rozpocznie się 11 stycznia w kasynie Rivers w Pittsburghu.
Poprawki nie dotyczyły tylko sztucznej inteligencji, bo zmiany objęły również drużynę pokerzystów. Nie zobaczymy w niej Douga Polka i Bjorna Li, a zamiast nich grać będą Daniel McAuley i Jimmy Chou. Z oryginalnego teamu do dogrywki przystąpią Jason Les i Dong Kim. Wcześniejsze doświadczenie tych dwóch pokerzystów w rywalizacji przeciwko AI może okazać się szczególnie wartościowe w drugim starciu.
Pierwszy pojedynek został wygrany przez ludzi z różnicą profitu w wysokości 723.713$ po 80.000 rozdań. Dogrywka ma być jeszcze dłuższa – organizatorzy zapowiadają rozgrywki po osiem godzin dziennie przez 20 dni, a suma rozdań ma wynieść 120.000. Zwycięzcy rywalizacji odbiorą nagrodę w wysokości 200.000$
Czy w przyszłości czeka nas gra przeciwko robotom?
Z obydwu stron widoczne jest niewyrażone przeczucie, że w przyszłości nie do uniknięcia jest sytuacja, gdy sztuczna inteligencja będzie w stanie pokonać nawet najlepszych pokerzystów na świecie.
Roboty wygrywały już z ludźmi w takich grach, jak szachy, Jeopardy! i Go, ale poker jest inny, bo jest to gra, w której nie wszystkie informacje są dostępne, co czyni ją trudniejszą dla sztucznej inteligencji.
Mistrz szachowy Gary Kasparov, który przegrał w 1997 przeciwko AI Deep Blue, powiedział ostatnio, że przyszłością szachów jest wersja, w której rywalizować będą drużyny złożone z ludzi i robotów. Biorąc pod uwagę, że roboty stały się już utrapieniem w pokerze online, a stworzenie takiego, który zwycięży nawet z najlepszymi graczami, jest tylko kwestią czasu, należy zadać pytanie: czy czeka nas kiedyś poker, w którym będzie również miejsce dla AI?
Portal CalvinAyre zapytał o opinię w tej sprawie Ryana Gittlesona – twórcę nowatorskiego Virtue Poker. Poniżej przedstawiamy jego odpowiedź:
Myślę, że w pokerowym ekosystemie nie ma miejsca dla robotów, nawet tych mniej skutecznych. Mimo iż poker jest w dużej mierze grą opartą na statystykach, a znaczącą rolę odgrywa w nim wariancja, istnieje w nim również bardzo ludzki element – emocje. Wprowadzając roboty wyeliminowalibyśmy bardzo ważną stronę pokera i tą część gry, dzięki której jest ona nieprzewidywalna.
Uniwersytet Carnegie Mellon zapowiedział, że będzie prowadził transmisję na żywo z organizowanego wydarzenia. Jak myślicie, czy pokerzyści po raz kolejny odniosą triumf? Zapraszamy do dyskusji i śledzenia kolejnych doniesień dotyczących tego niezwykłego pojedynku na PokerGround.
źródło: calvinayre.com