loosli-wsop_w484Jeżeli Sylvain Loosli wędrował po lokalnym poker roomie w Ameryce, są szanse na to, że usiadł na kilka godzin, zgarnął pieniądze i odszedł od stołu, pozostawiając wszystkich w niewiedzy, kim tak naprawdę jest. Kaptur, ciemne okulary oraz francuski akcent to wizerunek, który skłonił wszystkich regsów do wniosku, że to po prostu przypadkowy gracz, który zrobił sobie wycieczkę do Vegas.

Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała, kiedy ubiegłej nocy Loosli wszedł do głównej sali kasyna Enghien les Bains, gdzie najlepsi pokerzyści na świecie brali udział w kolejnych eventach World Series of Poker (WSOPE). Kiedy tylko otworzyły się drzwi umożliwiające wejście na sale, praktycznie każdy gracz zasiadający przy stole obrócił głowę w jego kierunku. „Większość francuskich graczy rozpoznawała mnie bardzo szybko,” powiedział Loosli. „To dość zabawne, bo to pewien rodzaj nagłej sławy,”

Co prawda transmisja z World Series of Poker Main Event na ESPN, nie dotarła jeszcze do fragmentu, w którym przy stole rządził Loosli, ale już za kilka dni, będzie można zobaczyć jak Francuz w milczeniu eliminuje z gry kolejnych oponentów i walczy o swoje miejsce w November Nine. Ostatecznie, Loosli awansował na stół finałowy Main Eventu z szóstym stackiem w wysokości $19,6 mln, ale jego myśli skupione są na nagrodzie w wysokości $8,5 mln, która przysługuje za pierwsze miejsce.

Sukces Loosliego już uczynił go gwiazdą we Francji. Trudno się temu dziwić, skoro jest dopiero drugim Francuzem, który znalazł się w gronie November Nine (Antoine Saout dokonał tego w 2009 roku), a także trzecim finalistą w trakcie 42-letniej historii Main Eventu. Jego sława nabrała jeszcze większych rozmiarów, kiedy zaczął udzielać wywiadów wszystkim gazetom, a także pojawił się w popularnym show Le Grand Journal na Canal+, gdzie drugim gościem był Patrick Bruel – piosenkarz oraz pokerzysta.

„To była dobra okazja, aby porozmawiać o Vegas i o moich wynikach,” powiedział Loosli. „To było dobre 15 minut przed milionami widzów… Dotarłem do stołu finałowego i otrzymałem wiele propozycji od każdego francuskiego operatora. Wiem już, że w pewien sposób otrzymałem nową rolę.. Jestem nowym ambasadorem pokera.” Ostatecznie, Loosli podpisał umowę sponsorską z Winamax, który aktualnie sporo inwestuje w działania marketingowe na regulowanym rynku francuskim. Loosli stał się tak znany, że strona zorganizowała nawet promocję, w której gracze mogą wygrać wycieczkę do Las Vegas, aby dopingować Francuza przy stole finałowym WSOP Main Event.

„Będę miał liczną grupę wsparcia, co najmniej 50-60 osób,” powiedział Loosli. „Mam kilku znajomych w Vegas, a także kilku Francuzów, których właśnie poznałem. W pewnym rodzaju to duma narodowa. Jeżeli jesteś Francuzem i osiągnąłeś sukces, wszyscy mieszkańcy są dla ciebie wsparciem i chcą ci pomóc. To naprawdę świetne uczucie. Za każdym razem, kiedy wygrywałem pota w końcowych fazach turnieju, na trybunach była wielka radość.”

Najważniejszym fanem będzie jednak matka Loosliego, która również wybiera się do Vegas i po raz pierwszy odwiedzi Stany Zjednoczone. Loosli zapowiedział, że do Vegas wyjedzie tydzień wcześniej ,aby udzielić jeszcze kilka wywiadów dla telewizji i prasy. Oczywiście PokerGround również trzyma kciuki z Loosliego, bo każdy sukces Europejczyka jest poniekąd sukcesem każdego z nas.