Pokerowy boom króla wśród gier pokerowych, odmiany Texas Hold’em, sięgnął swego szczytu, a gracze postanowili sprawdzić także inne formy pokera. Podobnie zrobili autorzy książek i wydawcy.

Na rynku pojawiła się właśnie pozycja Matthiasa Puma pod tytułem „Strategies to Beat Small Stakes Pot-Limit Omaha„. Książka robi precyzyjnie to, co sugeruje tytuł. Nie ma tutaj rad do turniejów, ani zasad jakimi rządzi się Omaha. Pum skupia się na jednym celu: nauczeniu gracza, jak wygrywać na niskich stawkach na stołach Pot Limit Omaha w sieci i przyznać trzeba, że autor, młody europejski zawodnik, spełnia złożone obietnice w 100%.

Już jedno spojrzenie na rozdziały daje nam do myślenia, jak Matthias rozkłada grę na poszczególne zagadnienia: “Flopy rozgrywane bez pozycji” “Rozgrywanie podwójnych par” “4-Betowanie z rękami innymi niż A-A-x-x.” To tego typu aspekty wypełniają strony jego publikacji.

Książka poskładana jest bardzo dobrze, a Pum nie marnuje czasu i od razu przechodzi do rzeczy radząc, abyś zasad PLO nauczył się gdzieś indziej. Umie też trafić do czytelnika, bo w dzisiejszej dobie internetu wspomniane zasady są wszędzie dostępne w sieci i stratą czasu tego ostatniego byłaby powtórka z układów.

To, co jest fajne w „strategiach” to to, że mamy uczucie, jakbyśmy zapisali się na kurs pokera. Publikacja rozpisana jest na 4 tygodnie i po tym miesiącu mamy zacząć wygrywać (aby dobrze pojąć niektóre zagadnienia trzeba będzie nieco więcej czasu). Pum bierze słabego zawodnika PLO i po miesiącu ciężkiego treningu czyni z niego maszynę do zarabiania na stołach do Omahy.

Pierwszy tydzień zaczynamy od części zatytułowanej ‘Podróż się rozpoczyna’. Uczymy się w tym czasie o pozycji, układach startowych, mindsecie, pot oddsach i innych tego typu rzeczach.

Drugi tydzień spędzamy pod znakiem “dogłębnej analizy”. Tutaj warto kilka razy przeczytać wyłożone koncepcje, bo zaczyna robić się trudniej. Rozdziały takie jak “dobieranie kwot do zagrywania” i “Equity w PLO,” to matematyka, która bardzo dobrze ćwiczy nasz umysł. Treści zawarte w tych fragmentach czyta się mozolnie, ale owocują one najbardziej z czasem, choć może to nieco odrzucać od lektury.

Trzeci tydzień to “doskonalenie gry.” W tych rozdziałach poznajemy zasady “Lekkiego 3-Betowania” i jakże istotny stosunek stacka do puli (“Stack-to-Pot Ratio”).

Na koniec jest jeszcze garstka “zaawansowanych koncepcji” takich jak: rady na temat tzw. wrapów, fold equity i trochę więcej analiz HUD.

Podsumowując, dostajemy bardzo dobrą pozycję porównywalną do świetnej „Small Stakes No-Limit Hold’em”. Sporo doskonałych strategii, kompletny podręcznik na niższe stawki, tylko odmiana inna. Warto sięgnąć po tę książkę nie tylko dla pieniędzy czekających na stołach, ale także dla rozbudowania swoich pokerowych horyzontów.

ŹRÓDŁOparttimepoker
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.