Poker Central udostępniło za darmo jeden z odcinków cyklu „Stories from the Felt”. Tym razem to „Wild Cards”, w którym grupa znanych pokerzystów odpowiedziała na niecodzienne pytania.
Pierwsze dotyczyło tego, którą pokerową rękę chcieliby ci gracze, żeby nazwać ich nazwiskiem? Nick Schulman stwierdził, że nie ma takiej ręki, z którą można by go kojarzyć. Mori Eskandani powiedział: „Nie mam już takiej ręki, ale kiedyś to było 6-8s. I nie pytajcie, dlaczego”.
Dla Jennifer Harman wybór mógł być tylko jeden: „Asy, to oczywiste. Wszyscy powiedzą, że asy”. Steve Zolotow miał inne zdanie: „6-9 znane jest jako Big Lick, z powodu „69”. Brian Rast wskazał asy i dodał, że chciałby usłyszeć, jak gracze mówią, że mają rasty.
Drugie pytanie było o prawdziwą pracę, która nie była związana z pokerem. Daniel Cates powiedział: „Tak, miałem prawdziwy zawód. Pracowałem w lokalu McDonald’s przez miesiąc. To zdecydowanie była prawdziwa praca”. Eli Elezra powiedział, że pracował m.in. na łodzi rybackiej. W pierwszym miesiącu zarobił 18 tysięcy dolarów. Steve Zolotow pracował przez chwilę dla firmy ubezpieczeniowej, a kilkadziesiąt lat temu występował przez chwilę w filmach dla dorosłych. Jak wyjaśnił, za tę pracę dostawał 20 dolarów i trochę narkotyków.
Trzecie pytanie wymagało podróży w czasie. W jakiej erze chcieliby żyć? Jennifer Harman miała oczywistą odpowiedź, czyli Dziki Zachód, gdzie byłaby właścicielką domu publicznego i zajmowałaby się grami pokerowymi. Brian Rast chciałby przenieść się do starożytnych Aten, gdzie „wymyślano wszystkie fajne idee nt. matematyki, filozofii i demokracji”. Danielle Andersen podróżowałaby krócej, ponieważ chciałaby cofnąć się do Los Vegas sprzed trzydziestu lat, żeby zarabiać dużo pieniędzy na pokerze.
Pytanie numer cztery brzmiało: Wolałbyś wygrać Main Event WSOP, czy mieć miliard dolarów? Nick Schulman podszedł do tego w praktyczny sposób. Jak powiedział, „miliardem dolarów mógłbym naprawdę zmienić świat, więc musiałbym wziąć miliard”.
Pokerzyści musieli zmagać się także z pytaniem o ulubioną nieruchomość w grze „Monopoly”. Sean McCormack z kasyna Aria wskazał na najdroższe lokalizacje – Boardwalk i Park Place, a po chwili dodał dwie najtańsze. Daniel Cates podszedł do sprawy z pokerowego punktu widzenia. Odpowiedział, że „wybrałbym tę nieruchomość, która matematycznie jest najlepszą inwestycją”. Brian Rast wskazał na New York Avenue, Tennessee Avenue oraz St. James Place, a także Boardwalk i Park Place.
Ciekawie zrobiło się przy pytaniu o najdziwniejsze miejsce, w którym grali w pokera. Danielle Andersen wspomina, że razem z mężem byli na wakacjach i jego rodziną nad wodą w północnej Minnesocie. Historia działa się jeszcze przed „Black Friday”. Danielle dostała sms-a o 22:00 nt. stolika hads-up online, gdy z teściami i mężem grała w kości. Chwyciła laptopa i pobiegła w jedyne miejsce, w którym Wi-Fi łapało zasięg, a które znajdowało się tuż przy wodzie. Pokerzystka przegrała „bardzo dużą kwotę pieniędzy”, a rywal natychmiast odszedł od wirtualnego stolika. Danielle wróciła do teściów i wspólnej gry z nimi. Jak dodaje, nie wiedzieli, że akurat przegrała kwotę, za którą można by kupić dom.
Ostatnie pytanie dotyczyło tego, czy zdarzyło się im zasiąść do gry, gdy byli pijani. Todd Brunson wspomina, że miał przyjaciela, z którym byli cały czas pijani i grali „naprawdę wysoko”. Doszli do wniosku, że tak łatwiej grać, ponieważ człowiek podąża za instynktem. Jennifer Harman wspomina rozdanie przeciwko Lyle Bermanowi, gdy tak się zdenerwowała, że zamówiła koktajle. Przesadziła z alkoholem, ale pomimo tego i tak wygrała 80.000$.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Kelly Minkin i jej zwycięski 5-bet all-in z 7-2 w grze cashowej „Poker Night in America”
_____