Wyobraź sobie, że jesteś społecznym samotnikiem, który woli spokój niż zgiełk tłumu, ale uwielbiasz pokera, grasz online i pewnego dnia wygrywasz w internetowym turnieju wejściówkę na Main Event World Series of Poker (WSOP)!

Cholera. Nie da się wymienić na ekwiwalent w gotówce.

Zakładasz więc najlepsze ciuchy, wskakujesz w samolot i zostawiasz walizki w swoim pokoju hotelowym w Rio, po czym udajesz się na Main Event WSOP warty 10 tysięcy za buy-in. Odpalasz smartfona i rozsyłasz swoje selfie z żetonami kumplom i mamie.

“Shuffle Up and Deal.” – mówi dealer i zaczyna się akcja.

W pierwszym rozdaniu dostajesz asy. Otwierasz za 3 blindy, facet po Twojej lewej robi 3-bet, Ty podbijasz a on decyduje się na 5-bet. Przestraszony jak cholera sprawdzasz z sercem łomoczącym w klatce piersiowej. Flop to i przeciwnik stawia Cię all-in.

epiktet-poker-stoicyzmNie jest to najlepszy flop po takiej akcji preflop. Twój przeciwnik zaczyna dowalać Ci uwagami na temat tego, że się chyba przestraszyłeś i lepiej będzie, abyś spasował. Takie zachowanie przywołuje menedżera sali, ale słowa już padły. Zawodowcy przepychają się na słówka non stop, a Twój oponent nie pierwszy raz siada do gry.

Rekreacyjny gracz reaguje jednak inaczej i sytuacja tego typu, gdy wszyscy patrzą może go na stałe zniechęcić do pokera, zwłaszcza, że w rękach dzierży najmocniejsze karty startowe jakie tylko można sobie wymarzyć. Porażka będzie dotkliwa, a każde słowo palące niczym kwas.

Co więc zrobić, aby przygotować się na świat, w którym „pokerzysta” obraża nas bez powodu i jak reagować na tego typu zachowania? Dobrej lekcji udzielić mogą nam wyznawcy tak zwanego stoickiego spokoju.

Tylko spokój może nas uratować

Pomyśl o tym jak przebiegł Twój dzień. Jasne, pewnie trochę narzekałeś na spóźniony lot i niewygodne miejsce w poczekalni na lotnisku, ale siedzisz przecież w Las Vegas niczym jakiś Moneymaker.

Zapomnij o tej chwili i pomyśl jak dobre jest Twoje życie. Masz przecież pewnie stabilną pracę, a Twoje rachunki nie są regulowane pieniędzmi z hazardu. Potraktuj to co robisz na luzie, po co się niepotrzebnie denerwować?

Jeśli pozwolisz, aby przeciwnik wyprowadził Cię swoimi komentarzami z równowagi to nawet jeśli wygrasz z asami pewnie roztrwonisz swój stack myśląc o tym co powiedział i chcąc wszystkim udowodnić, że kto jak kto ale Ty się niczego nie boisz. W pokerze nie chodzi o to, żeby cokolwiek komukolwiek, a w szczególności innym udowadniać. Chodzi o spokój i dobre decyzje.

Wybór należy do Ciebie

Stoicy sporo mówią o tym, że od nas zależy jak wygląda nasz świat, nie tylko wewnętrzny ale i zewnętrzny. Postrzeganie to kwestia bardzo bowiem indywidualna.

Jeśli pozwolisz przeciwnikowi zajść sobie za skórę to zrobi to. To od Ciebie zależy jednak jak zareagujesz, a to z kolei wpłynie na Twoje dalsze losy. Nie daj się sprowokować i pohamuj nerwy.

Zdecyduj, że nie będziesz słuchał oponenta.

Wybierz skupienie na swojej grze i nieangażowanie się w przepychanki słowne.

Zaśmiej się przeciwnikowi w twarz, jakby opowiedział dobry kawał.

Sam decyduj o tym ile (czyli w tym wypadku nic) znaczą jego słowa.

Stoicki filozof Epiktet powiedział kiedyś: “Nasze główne zadanie w życiu polega na tym, aby oddzielać różne rzeczy od siebie. Te które są zewnętrzne i nie mam na nie wpływu oraz te, co do których decyzje wyraźnie podejmuję ja sam. gdzie tutaj dobro i zło? Nie w niekontrolowanych wydarzeniach świata, ale w moich wyborach, które podejmuję świadomie w sobie.”

Nie można powstrzymać innych zawodników od gadania przy stole. Taka już jest ta gra i mieści się to w regułach. Bez rozmów poker byłby smutny, bo nie byłoby zabawy. Relacje i więzi na stole sprawiają, że poker jest taki niesamowity.

Bądź więc przygotowany.

Nie możesz kontrolować przeciwnika, więc po co oszukiwać się, że to możliwe? On narzuca Ci strach, ale czego tu się bać? To tylko gra, a on nie potrafi prześwietlić Twoich kart. Boisz się ośmieszenia przed innymi graczami? Nawet ich nie znasz, a oni zapomną o Tobie po 5 minutach.

Nie myśl o przyszłości.

Skup się na tym co teraz.

Chwyć ten moment.

Bez względu na decyzję i wynik rozdania musisz umieć ruszyć dalej. Zaśmiej się i graj dalej, albo idź pobawić w Las Vegas. Żeby ignorować chamskie zachowania i nie zniżać się do takiego poziomu trzeba więcej odwagi, odporności i jaj niż do tego, aby kogoś ochrzaniać.

Pamiętaj, że problem jest głównie nie w Twoim przeciwniku, bez względu na to jaką miałby twarz.

Jest w Twojej głowie.

źródło: calvinayre

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.