W nowym wywiadzie kanadyjski pokerzysta opowiada o obecności gier w swoim życiu od najmłodszych lat, poznaniu pokera w młodym wieku, łatwym wygrywaniu i skandalu z Full Tilt Poker.
Sorel Mizzi to jeden z najlepszych pokerzystów ostatnich lat. Odnosi sukcesy w pokerze online, a jego wygrane w turniejach live to 12 milionów dolarów. Jego największy sukces to trzecie miejsce w Main Evencie GuangDong Asia Millions Makau 2013. W nagrodę otrzymał 2 miliony dolarów amerykańskich. W 2010 i 2014 roku zajmował odpowiednio trzecie i drugie miejsce w Main Eventach Aussie Millions. Na swoim koncie ma także dwa drugie miejsca w turniejach rozgrywanych na WSOP.
Kilka dni temu Sorel był gościem podcastu magazynu ,,Card Player”. Opowiedział o swoim życiu i karierze. ,,Do 18. roku życia mieszkałem w Toronto. Poza tym miastem niewiele [wtedy] widziałem. Kilka razy pojechałem na Maltę, aby odwiedzić dziadków [ojciec Sorela pochodzi z Malty – red.], ale poza tym, to może [na tamten czas] byłem raz w USA. Pamiętam wycieczkę do stanu Vermont” – opowiedział. Pokerzysta ma dwóch starszych braci oraz dwie przyrodnie siostry, które są od niego prawie dwa razy starsze. Jak dodał, jedna z jego sióstr ma córkę, która ma swoją córkę. Matka Sorela zajmowała się badaniami rynku, a ojciec (obecnie ma 87 lat, Sorel urodził się, gdy ten miał 554 lata) zajmował się różnymi rzeczami, w tym pracą kierowcy, a także prowadzeniem domu.
Poker w życiu Sorela to coś oczywistego. ,,Zawsze w coś grałem. Gdy patrzę na naszą rodzinę, to oni również grali. Moi rodzice lubią hazard. Moi dziadkowie grali w brydża. Pochodzę więc z rodziny graczy, hazardzistów. Zawsze kochałem gry, hazard. Nawet wtedy gdy byłem młodszy” – opowiada. Dużo czasu spędzał także na kręglach i grach wideo, w tym ,,Counter-Strike’u” i ,,Diablo 2”. Jak dodaje, zarabiał także na sprzedaży wirtualnych rzeczy w grach komputerowych. W jednym takim przypadku sprzedał całe konto, kupiec odebrał konto, ale cofnął transakcję na PayPalu, żeby nie musieć płacić (ok. 1.200 dolarów) Sorelowi. Oszust zapomniał jednak zmienić hasło i w ten sposób Sorel odzyskał konto.
Miłość od pierwszego okrążenia
A kiedy w jego życiu pojawił się poker? Kanadyjczyk wyjaśnia: ,,Zacząłem grać, gdy miałem 18 lat. Pamiętam, że trochę grałem z przyjaciółmi w szkole średniej w Texas Hold’em. Z moją rodziną graliśmy w Five-Card Draw, które jest podrzędną grą w porównaniu do Texas Hold’em. Zaczęliśmy więc grać i w ciągu jednego okrążenia zakochałem się w tej grze. Od 16. do 18. roku życia byłem w wojsku, z własnego wyboru, chciałem tego to była przygoda. Pamiętam, że gdy miałem 18 lat, to mój brat był mi dłużny 500 dolarów. Oddał mi te pieniądze na PartyPoker. Z tymi pieniędzmi zacząłem grać na stawkach 5/10$ Limit Hold’em. To nie były tylko pieniądze, które oddał mi brat. To były wszystkie pieniądze, jakie miałem. Tego samego lata miałem szkolenie wojskowe, więc wiedziałem, że i tak zarobię 5-6 tysięcy dolarów, więc grałem. Straciłem te 500 dolarów. Wpłaciłem 5-6 tysięcy i je przegrałem. Nie był to zbyt dobry początek mojej kariery pokerowej.
To w sumie zabawne, bo zaczęło się jako pewnego rodzaju uzależniający nawyk, jako coś, co robiłem, ponieważ byłem w pewnym sensie uzależniony, ale zamieniło się w coś, w czym stałem się naprawdę dobry. Miałem szczęście, ponieważ skanalizowałem to uzależnienie w coś, co stało się pozytywne. Szybko mi to szło, zacząłem dochodzić do tego, w czym jestem najlepszy, a następnie grałem w to więcej. To były turnieje.
Grałem na wysokich limitach [w grach cashowych]. To było najfajniejsze, ponieważ mogłeś zarobić duże pieniądze w krótkim czasie. W grach heads-up decyzje ludzie podejmowali w stylu klik, klik. Było dużo klikania i dużych pul. Pamiętam, że gdy miałem na koncie 50 dolarów, to grałem na stawkach 5/10$, czyli grałem za minimalne wpisowe. Wygrałem 250 dolarów i wszedłem na 30/60$. Gdy miałem 500 dolarów, wchodziłem na 50/100$”.
Prosta gra
W dalszej części wywiadu Sorel wspomina, że gdy przegląda rozdania z 2005-2006 roku widzi jak słabo wtedy grał. Jak jednak wyjaśnia, z powodu słabej i pasywnej gry rywali wygrywał. Miał w głowie opracowane scenariusze na konkretne zagrania rywali i je stosował. ,,Jeśli ta osoba robiła to, to ja robiłem tamto. I grałem tak cały czas, bez zastanowienia. Jeśli na flopie ktoś naprawdę szybko mnie raise’ował, to ja automatycznie go przebijałem. Moje myślenie było takie, że gdyby mieli naprawdę dobre karty, to pomyśleliby, jak wyciągnąć z tego więcej wartości. To działało do 2012 roku. Tak naprawdę nie zdawałem sobie sprawy, jaka racjonalność za tym stoi, ale po prostu to robiłem i to działało” – wyjaśnia.
Skandal
W wywiadzie nie zabrakło tematu skandalu z 2007 roku. W trakcie jednego z turniejów na Full Tilt Poker Sorel Mizzi przejął grę na koncie swojego przyjaciela (jak tłumaczył Chris Vaughn w 2007 roku, Mizzi odkupił jego konto w trakcie turnieju, gdy ten zaczął mieć problemy z połączeniem internetowym) i wygrał turniej. Kanadyjczyk został za to zbanowany na FTP, a pieniądze za zwycięstwo firma przekazała graczowi, który zajął drugie miejsce. ,,W tamtym czasie było wiele osób, o których wiedziałem, że mają wiele kont i wiedziało to FTP. Wiem, że im to nie przeszkadzało. To było dla mnie trudne, ponieważ czułem się w pokerze jak bohater, który od zera zbudował imperium. Poczułem, że to zostało mi zabrane” – opowiada. Mizzi dodaje, że on jako ówczesny numer jeden pokera online został przykładnie ukarany, chociaż inni robili to samo.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Poker VR: Wirtualna rzeczywistość i poker połączyły siły
_____