Ryan Fee podobnie jak wielu z nas zaczynał grać w pokera w szkole średniej, bo był znudzony i chciał zarobić trochę pieniędzy na boku. Trochę pogrywał na żywo, a potem wpłacił 300 dolarów na konto Bodog (czyli Bovada) i grał na stołach no-limit hold’em za 25 dolarów wpisowego.

poker-gambling-developing-ryan-fee„Na początku swojej kariery grałem więcej niż się uczyłem i w końcu trafiłem na forum TwoPlusTwo, skąd czerpałem potem mnóstwo informacji na temat gier. Forum było wtedy bardzo aktywne i dostarczało ogromnej masy przydatnych strategii. Przeczytałem kilka książek, ale trafiła do mnie tylko „Applications for No Limit Hold’em” autorstwa Matthew Janda (do dnia dzisiejszego polecam tylko tę jedną.) Nie wiedziałem wtedy jeszcze jak należy uczyć się gry, ale przynajmniej robiłem kroki we właściwym kierunku.

Wtedy też kilka innych rzeczy w mojej pokerowej karierze zaczynało nabierać kształtu. Grałem na stawkach $1-$2 i w swojej okolicy poznałem faceta, który grał na stołach $2-$4. Zaczęliśmy podsyłać sobie swoje rozdania i analizowaliśmy strategie. Po jakimś czasie poznałem dzięki niemu kilku innych graczy i stworzyliśmy grupę. Gdyby nie ci właśnie ludzie nie byłbym tym kim jestem dzisiaj.

Po dwóch latach gry w pokera postanowiłem zacząć grać zawodowo i pojechałem na zachód. Grałem wtedy stawki $10-$20 na Full Tilt i uzbierałem wystarczająco pieniędzy na to, aby spokojnie sobie grać i mieć z czego żyć przez dłuższy czas. Zrozumiałem na czym polega nauka gry i usystematyzowałem moje sesje. Wcześniej robiłem różne rzeczy, aby otoczyć się pokerem, ale od tej chwili miałem jasno wyznaczone cele i plan.

Przedtem 3-betowałem i 4-betowałem z losowymi rękami nie wiedząc co zrobię na kolejnych ulicach. Nauka położyła temu koniec. Uczyłem się coraz więcej i w końcu miałem strategie, które nie tylko stosowałem, ale umiałem je argumentować. Cały czas omawiałem z innymi zawodnikami rozdania i skupiałem swoje wysiłki w nauce pokera na tym co akurat według planu powinienem był opanować w danym czasie.

Jest kilka rad, które mogę dać młodym pokerzystom chcącym się uczyć. Znajdźcie jakieś forum i zintegrujcie się z nim. Sporo grup znaleźć można także na mediach społecznościowych i platformach do przesyłania wiadomości.”

źródło: cardplayer

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.