Jedno z pytań, które Ryan Fee często słyszy to “jak bardzo loose powinienem grać z buttona kiedy ktoś otwiera przede mną?” Niestety nie ma tu jednej prostej rady, ani zasady o która moglibyśmy się oprzeć, bo do rozważenia jest wiele czynników. W tym artykule Ryan Fee opowie Wam jednak o kilku istotnych rzeczach, o których warto w tej sytuacji pamiętać.
„Najważniejsze jest oczywiście to ile przeciwnik zagrał. To czy mamy do czynienia z minimalnym przebiciem, 3x, 4x czy 5x ma kolosalne znaczenie. Jeśli ktoś przebił minimalnie to możesz spokojnie sprawdzić z jedną trzecią czy też jedną czwartą swojego zasięgu, bo nie kosztuje Cie to zbyt wiele. Nawet z czymś takim jak 75 w kolorze można sprawdzić dwa blindy jeśli w puli leży 5,5 bb (zakładamy, że obaj gracze na blindach spasują.).
Pamiętajcie jednak, że w takich pulach istnieje ryzyko, że któryś oponent zastosuje squeeze play i będziemy w trudnej sytuacji, zazwyczaj stawiając czoła nieopłacalnej decyzji o dalszym sprawdzaniu. Przy minimalnym przebiciu obstaję jednak za sprawdzaniem z kartami do broadwayu, suited connectorami, suited one-gapperami (np. J9) i silnymi asami i królami w kolorze. Ryzyko natknięcia się na squeeze nie jest tak duże, a opłacalność sprawdzenia dobra.
Kiedy ktoś zagrywa więcej to opłacalność niektórych układów takich jak dajmy na to K8 w kolorze znacznie maleje i nie warto się z nimi pchać w rozdanie. Istotne jest więc aby bacznie obserwować do jakiej dokładnie kwoty przebija nasz oponent.
Kolejna sprawa to pozycja agresora. Z jakiego miejsca uderzył? Otwarcie z under the gun (UTG) i cutoffa to nie to samo. Z pierwszej z tych dwóch pozycji ludzie grają przykładowo 15% rąk, a z cutoffa już 35 procent. To znaczna różnica, którą trzeba wziąć pod uwagę oceniając swoje szanse na wygranie puli przy sprawdzaniu z czymś przeciętnym.
Mówiąc ogólnie są pewne karty, które spasujemy na buttonie, gdy ktoś zagra z UTG, a rozegramy je, gdy przebicie poszło z cutoffa. Niektóre przykłady to ręce wymienione powyżej; suited connectory takie jak 7-5 suited, ręce takie jak K-8 suited i nawet słabsze asy w kolorze.
Kolejna istotna rzecz to tendencje przeciwnika. Inaczej zagramy z kims swobodnie rozgrywającym swoje karty a inaczej z zawodnikiem cechującym się stylem tight. Niektóre ręce takie jak Q-J offsuit, A-10 offsuit, czy K-10 offsuit są idealne na oponentów loose, ale foldujemy je szybciutko, gdy gra z nami ktoś tight.
Niby proste zasady i pewnie myślicie, że jakoś sobie poradzicie, ale często sytuacje są o wiele bardziej złożone niż mogłoby się wydawać. Nawet w tym momencie pewnie wielu z Was wydaje się, że wiecie to wszystko i dostosowujecie się do wielkości betów oraz pozycji przeciwnika, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że sporo rzeczy Wam umyka i gracie bardzo jednostajnie, bo nie wizualizujecie różnic na stole.
Warto spędzić trochę czasu z programem Equilab, lub jakimś innym podobnym oprogramowaniem, aby sprawdzić jakie ręce powinniśmy grać w danej sytuacji. Myśl o zasięgach i dodawaj oraz odejmuj karty w zależności od sytuacji. Dobrze jest zapisać sobie kolorowe tabele z różnymi mnie lub bardziej mocnymi zasięgami, tak aby moglibyśmy na nie patrzeć podczas gry.
Dobrym pomysłem jest zrobić sobie screenshoty z Equilab, a potem zapamiętać wydrukowane obrazy, tak aby nie było wątpliwości z czym grać z buttona w danej sytuacji. (Można to zrobić dla każdej pozycji nie tylko rzeczonego „guzika”.)
Oczywiście nie musicie być jak maszyna, bo perfekcyjna gra preflop w no-limit hold’em to coś niedoścignionego. Zrozumienie jednak tego jak dobierać zasięg w zależności od wymienionych czynników to ważny krok na drodze do podejmowani dobrych decyzji przed flopem i wygrywania większej ilości rozdań po flopie.”
źródło: cardplayer