Strona pokerowa Upswing Poker Lab to przede wszystkim doskonały kurs szkoleniowy, którego autorami są Ryan Fee i Doug Polk. Jest on regularnie uzupełniany nowymi informacjami, użytecznymi strategiami i poradami, dzięki którym możecie stać się jeszcze lepszymi pokerzystami.

ante-ryan-feeUpswing Poker stara się przybliżyć użytkownikom różnorodne teorie i strategie, które jak wiadomo zmieniają się w zależności od rodzaju gry, do której zasiadamy. I tak dzisiaj Ryan Fee opowie trochę o grach no-limit hold’em oraz o tym jak powinno zmienić się nasze nastawienie i strategia w sytuacji, gdy na stole oprócz blindów znajduje się jeszcze dodatkowo tak zwane ante.

Gry bez ante to obecnie standard jeśli chodzi o gry cashowe no-limit hold’em, ale w grach na wyższe stawki, zarówno w sieci jak i na żywo nierzadko spotkamy się z tą stawką wnoszoną w ciemno.

Dodatkowe stawki oznaczają, że wyblindować możemy się szybciej i musimy być trochę aktywniejsi na stole. Co rundę na środku już w fazie preflop leżą przecież całkiem fajne kwoty tak zwanych martwych pieniędzy. Wystarczy wystawić rękę i zaatakować w odpowiednim momencie.

„Nagroda za kradzież [w grach z ante] jest wyższa. W normalnej grze podbicie z buttona i zmuszenie reszty zawodników do spasowania oznacza zysk na poziomie 1,5 BB. W grze z ante mój profit wynosił już będzie przy tym samym zagraniu 2,7 dużego blinda.

Działa to oczywiście w obie strony, bo przeciwnicy będą kraść częściej, dostosowując się do struktury. Dla nas to sygnał do tego, abyśmy chętniej bronili swoich blindów.

Większa pula preflop to naturalnie inne kwoty do przebijania i zmodyfikowane SPR (stack to pot ratio), czyli stosunek stacka do puli. Łatwiej jest nam wciągnąć oponenta w rozdanie, ale sami musimy uważać, bo nie mamy już tak dobrych potocznie zwanych implied oddsów i powinniśmy bardziej dążyć do kompletowania gotowych układów niż drawów.”

źródło: cardplayer

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.