W czwartek w Rozvadovie rozpoczął się kolejny pokerowy festiwal – PokerStars.net King’s Cup Turbo Edition. Za nami dzień 1A Main Eventu, a najważniejsza informacja jest taka, że w dniu drugim już teraz mamy trzech Polaków.
Jak sama nazwa wskazuje, podczas tego festiwalu rozgrywane będą turnieje w formule turbo i hyper turbo. W ciągu czterech dni organizatorzy zaplanowali aż 16 turniejów ze stosunkowo niskim wpisowym. Rozpoczyna się ono bowiem już od 60 euro, jeśli chodzi o turnieje boczne. Najdroższym eventem będzie oczywiście High Roller, za udział w którym trzeba będzie zapłacić 1.100 euro.
Najważniejszym wydarzeniem będzie rzecz jasna Main Event z wpisowym w wysokości 330 euro. Turniej ma cztery dni startowe, a gwarantowana pula nagród to 200 tysięcy euro.
Dzień 1A został zaplanowany na czwartek, a pokerzyści rozegrali 14 20-minutowych leveli. Na starcie pojawiło się 83 graczy, wśród których nie brakowało oczywiście reprezentantów Polski. Do dnia drugiego awansowało 26 osób.
W sobotę do stołów powróci co najmniej trzech Polaków, a wszyscy zajmują na razie miejsce w górnej połowie stawki! Trzecim stackiem może pochwalić się Piotr Buda (na zdjęciu), który zgromadził 128.700 żetonów, a więc nieco ponad pięć razy tyle, co wynosi stack startowy.
Ósme miejsce w dniu 1A zajął Damian Krauze, który ma 87.400 żetonów. Jedynym Polakiem, który nie zmieścił się w pierwszej dziesiątce, jest Robert Pysiak. Stack w wysokości 80.300 dolarów dał mu jednak 11. lokatę i całkiem niezłą pozycję wyjściową przed dalszą częścią turnieju.
Oto czołówka Main Eventu po dniu 1A:
1. Regnhard Hermansen 162.000
2. Boris Tapelzon 155.000
3. Piotr Buda 128.700
4. Tobias Denk 116.800
5. Jelka Andelic 108.700
6. Michael Bauer 100.200
7. Dirk Klaus-Hinrich Sellhorn 99.700
8. Damian Krauze 87.400
9. Rene Selbst 86.700
10. Jaroslav Peter 80.700
11. Robert Pysiak 80.300
Już dziś po południu zostanie rozegrany dzień 1B Main Eventu, na wieczór zaplanowany został natomiast dzień 1C. O tym jak poszło w nich Polakom, dowiecie się od nas już jutro! Rozvadov już nie raz był dla nas szczęśliwy.
[ad id=”40475″]