9928671-berlin--brama-brandenburska-nocaJuż dzisiaj o godzinie 12:00, rozpoczął się festiwal pokera w Niemczech. W tym roku, wydarzenie to inauguruje event Berlin Cup z wpisowym €1,100 i pulą gwarantowaną w wysokości €500,000. W niedziele rozpocznie się natomiast najważniejszy turniej festiwalu czyli PokerStars.com European Poker Tour Main Event.

Turniej EPT w tym mieście odbędzie się dopiero po raz czwarty w historii. Co prawda wcześniej odbywały się już turnieje w Niemczech, ale organizowane były w Dortmundzie. PokerGround z pewnością dostarczy wam informacji o poczynaniach Polaków, ale najpierw chcielibyśmy, abyście zapoznali się z krótką historią tego wydarzenia.

Pierwszy turniej European Poker Tour w Berlinie, odbył się w dniach 2-7 marca 2010 roku i przyciągnął na start imponującą liczbę graczy. W turnieju udział wzięło 945 pokerzystów, dzięki czemu w puli nagród znalazło się aż €4,725,000. Ostatecznie najlepszy okazał się Amerykanin Kevin MacPhee, który pokonał w heads-upie Fina Ilariego Tahkokallio i zainkasował €1,000,000. Wówczas świetnie spisał się również Polak – Artur Wasek, który turniej ukończył na czwartym miejscu i z Berlina wyjechał bogatszy o €280,000.

Mimo świetnej organizacji oraz ogromnej frekwencji, turniej ten zostanie zapamiętany z innego powodu. Podczas gdy gracze walczyli o miejsce w finale, o godzinie 14:30 czasu lokalnego (sobota), do kasyna w hotelu Grand Hyatt w Berlinie wtargnęła grupa uzbrojonych i zamaskowanych napastników. Ich celem były pieniądze będące pulą turnieju.

Rok później mimo tak bolesnego doświadczenia, dyrekcja EPT postanowiła powrócić do stolicy Niemiec, aby jeszcze raz zorganizować turniej pokerowy. EPT7 Berlin, odbył się w dniach 5-10 kwietnia i zgromadził na starcie 773 pokerzystów, którzy utworzyli pulę nagród w wysokości €3,865,000. Jak więc widać frekwencja nie była już tak okazała, ale mimo tego spokojnie Berlin mógłby kandydować do jednego z największych przystanków EPT. Ostatecznie zwycięzcą turnieju został Ben Wilinofsky z Kanady, który pokonał w heads-upie Niemca Maxa Hienzelmanna. Warto również wspomnieć, że Max dwa tygodnie później, znowu zajął drugie miejsce podczas EPT San Remo.

Trzeci przystanek EPT Berlin został rozegrany rok temu. Turniej, który zgromadził na starcie 745 graczy wygrał David Kitai z Belgii, który w heads-upie pokonał Andrewa Chena z Kanady i wygrał €712,000. W ubiegłym roku jedynym Polakiem w kasie był Tomasz Krzesiński, który zainkasował €7,500 za zajęcie 105 miejsca.

Berlin to oprócz Londynu ulubiony przystanek Polaków, a więc z pewnością możemy oczekiwać dużych emocji. Już dzisiaj swoje zagania rozpoczął Marcin Horecki, który zapowiedział swój udział w Berlin Cup.