W grach no-limit karty czasem nie mają żadnego znaczenia. Chodzi o umiejętność ogrania przeciwnika i wygrania puli blefem. Czytanie gry i znajomość tendencji oponenta to doskonałe sposoby na zarobienie na rozdaniu, o których gracze zazwyczaj zapominają. Dzisiaj Roy Cooke opowie Wam o tym jak zastosować te koncepcje w praktyce. Oto co radzi Roy:

„Siedzimy sobie w popołudniowej grze na stawkach $2-$5 w kasynie Aria. Grający tight przewidywalny gracz ze stackiem około 700$ otwiera ze środkowej pozycji za 15$. Mam ponad 600$ w stacku i jestem na buttonie z  . Sprawdzam, mały blind pasuje, a duży dorzuca 10$. Gramy więc w trzech, a pula to 45$ preflop.

Dealer wykłada flop , na którym nic nie trafiam. Blind czeka, a pan przewidywalny zagrywa 20$. Na tej teksturze stołu moim zdaniem zagrałby kontynuacyjnie z wszystkim. Oczywiście może mieć asa i sądzę, że zagra z nim dwa razy, a ze słabszymi rękami zaczeka na turnie.

Na boardzie nie ma drawów, więc jeśli sprawdzę to sam będę reprezentował asa. Wystarczy, że zrobię call i sam zaatakuję na „zaczekanym” turnie. To może być prosty float.

Zasięg do otwarcia ze średniej pozycji to około 10% układów. 2 do 1, że nie ma więc asa. W ponad 50% przypadków powinien spasować, więc opłaca mi się sprawdzić te 20$, nawet jeśli wliczymy szansę na to, że na turnie mogę być checkraisowany. Nie zapominajmy, że w rozdaniu jest jeszcze big blind, ale po jego zachowaniu widzę, że stracił zainteresowanie grą i czeka grzecznie na możliwość spasowania. Ryzyko nie jest więc duże. Sprawdzam 20$.

Nie każdy jest matematycznym geniuszem, ale szacunkowe wyliczenia zazwyczaj wystarczą i są szybsze pod warunkiem, że na trzeźwo oceniamy sytuację.
Na turnie spada  . Pan przewidywalny czeka, a ja zagrywam 35$ do puli wynoszącej 85$, czyli raczej mały bet. Jeśli nie ma asa to tyle wystarczy, żeby spasował, a ja nie będę niepotrzebnie ryzykował większej kwoty.

Ten float działa dobrze przeciwko przewidywalnym graczom, na przykład tym, którzy zbyt często c-betują na flopie – regularne widywanie zachowanie osób grających strategią ABC. Mogłem oczywiście przebić oponenta preflop, ale dzięki powyższej metodzie ryzykowałem mnie pieniędzy. Na turnie zobaczyłem też jego check, który dał mi sygnał do ataku. Przewaga pozycyjna dała mi informacje o sile ręki pana przewidywalnego, której nie miałbym raisując flop bezpośrednio.

Pozycja to klucz w tym rozdaniu, istotne są też stacki. Karty do floatu mam idealne, nic nie trafiłem, więc tak naprawdę przestają mieć znaczenie. Mój call na flopie zostanie odebrany jako dobra ręka i przeciwnik może spasować średnie układy. Jeśli miałbym jednakże wizerunek kogoś kto gra loose to zagranie tego typu mogłoby się nie powieść tak łatwo.

Wyszukiwanie tego typu okazji to doskonały sposób na zwiększanie naszego zysku. W trakcie gry trzeba o tym nieustannie myśleć. Jak wykorzystać tendencje przeciwnika? Jak zaatakować jego słabości. Skupianie się na samych kartach, które trzymamy to o wiele za mało w dzisiejszym pokerze.

Koncentrowanie się na taktykach wykorzystujących słabości oponenta to klucz do jego pokonania i dezorientacji. To atak, który niełatwo odeprzeć, a więc do dzieła!”

Tak widzi to Roy i warto o tym pamiętać, a co Wy sądzicie? Jakich metod na jakich boardach sami używacie do floatu? Podzielcie się swoimi uwagami w komentarzach.

źródło: cardplayer

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.