Witam, jako że powoli kończą się dość znane kobiety które chciałbym umieszczać w naszym felietonie, wpadłem na pomysł żeby przypominać wam te odcinki, które cieszyły się największą popularnością, coś przecież muszę robić by umilić wam czas niedzielnego grindu.
Pomysł na odcinek narodził się już dawno, bowiem prawie półtora roku temu podczas pobytu na Battle of Malta.
Podczas przerwy w turnieju podszedł do mnie znajomy i powiedział, że podobno w turnieju razem z nami gra gwiazda porno i to nie taka o zasięgu krajowym, a raczej światowym.
Sytuacja mnie zaciekawiła, a los sprawił, że końcówkę dnia dograłem z nią na stole.
Gdy podszedłem do stolika i zobaczyłem kobietę ubraną mniej więcej tak jak na zdjęciu po prawej, uznałem, że jest mała szansa na pomyłkę i dotarło do mnie, iż za chwilę pogram w pokera z kobietą, którą ogłądano na większości kontynentów.
Reszta turnieju grana na minimalnym poziomie skupienia, a po eliminacji, rozmyślanie czy nie jest to dobry sposób dla kobiet żeby wygrywać turnieje w pokera, przychodząc tak ubrane do stolików.
Puma Swede bo o niej mowa to aktorka porno, zagrała w około 120 filmach i otrzymała dwie nagrody w przemyśle pornograficznym.
Turniej udało się jej zdominować, aczkolwiek nie przez umiejętności pokerowe, lecz przez to, że głównie o niej rozmawiano. Podobno jakiś podpity fan poprosił, żeby pokazała piersi co z radością uczyniła, albowiem trzeba na te historyjkę patrzeć z przymrużeniem oka.
Wspomnienia zostały, widoki też były całkiem całkiem, więc nie ma co narzekać. A wy co uważacie o kobietach z dużymi dekoltami przy stołach pokerowych?
Chcielibyście ich więcej, czy mniej żeby skupić się na graniu A-game.
Na rozluźnienie atmosfery, trochę śmiechu.
Poranek. Skacowany mąż i nadąsana małżona siedzą przy stole. Ponura cisza. W końcu małżonka nie wytrzymuje:
– Ale wczoraj wróciłeś nachlany!
– Ja?! Wcale nie byłem taki pijany!
– Nie?! A kto w łazience błagał prysznic, żeby przestał płakać?!!!
W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta – to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie… Facet – siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:
– Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem!
– Zawsze mówiłem – odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok – że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać.