Main Event

Na dokładnym bubblu, kasa zaczyna się od 45 miejsca, a my mówimy o sytuacji, w której w grze pozostawało 46 osób, Bartek oraz Dima trafili na ten sam stolik. Dobrze, że chociaż daleko od siebie.

Dima i Bartek
Znamy się tylko z widzenia (lalala)

W stacku Dimy znajduje się ok. 300 tys., a u Bartka o 100 tys. mniej. Ostatnie meldunki z Tbilisi mówią, że w końcu bubble pękł, także tempo gry powinno wrócić do normalności.

Co się dzieje na zewnętrznych stołach?

Pani Kapitanowa” miała sporego pecha w swoim evencie. AK, które nie otrzymywało pomocy z boardu po all-inach preflop, dwukrotnie przyczyniło się do do jej eliminacji. Za każdym razem działo się to w starciu przeciwko Damom (…w końcu dzisiaj Dzień Kobiet). Po kolejnej strzałce i okresie „bezkarcia” pMagda zagrała z parą 99, ale nadziała się na JJ i niestety zakończyła swoją przygodę w Ladies Event. Co możemy powiedzieć, czasami po prostu nie idzie. GJ anyway!

Nie wiedzie się specjalnie naszym zawodnikom w „radosnym” turnieju z wpisowym $100 R1A. Zarówno Marcin, jak i Michał nie zdołali zbudować pokaźnych stacków i wyczekują na add-ona, który, miejmy nadzieję, da im wiatr w żagle. A że „dokładka” jest bardzo solidna, to jeszcze nie wszystko stracone.

Ostatnie wieści z tego turnieju nie są jednak pomyślne. Pierwszy dzień zmagań w tym evencie właśnie się zakończył. Niestety z grą pożegnał się Michał Materla, który przegrał flipa z parą KK przeciwko AK. Do drugiego dnia awansował za to Marcin Wydrowski, ale do stołu powróci z zaledwie 10 bb.

IMG_5364
To nic, że mam 10bb… Będzie dobrze!

Zabrakło szczęścia Dominikowi Pańce w high rollerze. Mistrz PCA z 2014 r. trafił seta w momencie, kiedy jego rywal skompletował streeta. Nasz zawodnik nie odpadł z turnieju, ale w stacku zostało mu zaledwie 6 tys. Niestety po kilku minutach otrzymaliśmy informację, że przygoda Dominika w tym turnieju dobiegła końca (AT vs AQ). Dominik ma jeszcze opcję powrotu do tego turnieju, ale nie wiadomo, czy będzie miał na to ochotę.

Na zakończenie dnia

Stack Dimy podlega sporym fluktuacjom. Nasz zawodnik miał 300 tys., potem spadł do 200 tys. Za chwilę miał już 400 tys. A parę minut potem znowu znalazł się na 200 tys. Wahania w wielkości stacka wynikają z przegranych all-inów preflop. U Bartka za to pełen rozkwit. W jego posiadaniu znajduje się ok 400 tys.

Koniec dnia nastąpił w momencie, gdy w grze pozostawało już tylko 32 zawodników. Dima zdołał przez ostatnie kilkadziesiąt minut włączyć wyższy bieg i zakończył drugi dzień z wynikiem 358 tys. Jeszcze lepiej poradził sobie Bartek, który do woreczka zapakował 412 tys. Witamy w finałowym dniu ME WSOP w Gruzji, Panowie!

barteek
Bartek Totoś wyszedł w dniu dzisiejszym z sytuacji beznadziejnej, a teraz jest na najlepszej drodze do stołu finałowego
Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?