Rainer Kempe zwyciężył Super High Roller Bowl 2016, warty 300.000$ wpisowego pokonując niełatwy field 49 pokerzystów. W zamian otrzymał 5 milionów dolarów nagrody, pierścień mistrzowski, tytuł i uznanie.

Rainer Kempe wins 88Kempe dotarł do finałowego stołu jako chip leader, ale nie znaczy to, że było łatwo. Finałowa siódemka graczy wygrała w swoich życiach łącznie 74 miliony dolarów, a po drodze zainkasowała także 23 bransoletki World Series of Poker. Nie zabrakło dwóch członków Poker Hall of Fame – był Phil Hellmuth (4. miejsce – $1,600,000) oraz Erik Seidel ($2,400,000).

Finałowy pojedynek heads-up rozegrany został pomiędzy Kempe, a innym niemieckim zawodowcem Fedorem Holzem. Zawodnicy walczyli przez kilka godzin, po czym Holz wyrównał spory deficyt z którym zaczynał fazę HU. Niestety dla niego po chwili stracił żetony na korzyść Rainera.

Kiedy zawodnicy dotarli do jak się okazało ostatniego rozdania eventu Kempe prowadził mniej więcej 2 do 1. Przy blindach 80,000 – 160,000 i ante 20,000 Holz podbił do 400,000 z buttona mając  . Kempe zwiększył stawkę do 1,2 miliona z , a Holz wszedł all in za około 4.4 miliona żetonów. Kempe sprawdził przeciwnika i miał jak się okazało sporą przewagę z wyższą parą. Board [10h] nie zmienił niczego i Kempe zatriumfował.

Za drugie miejsce Holz dostał 3,500,000$ i 500 punktów magazynu Card Player w rankingu na Gracza Roku. To jego ósmy finałowy stół w tym roku, a obecnie na jego koncie znajduje się już 2368 punktów (co daje mu ósme miejsce na liście). W swoim młodym życiu Fedor wygrał już ponad 11 i pół miliona i plasuje się na pierwszym miejscu wśród najbardziej „profitowych” pokerzystów z Niemiec.

Oto wygrane i punkty rankingowe przyznane na finałowym stole SHRB:

Miejsce Gracz Wygrana (USD) Punkty rankingowe
1 Rainer Kempe $5,000,000 600
2 Fedor Holz $3,500,000 500
3 Erik Seidel $2,400,000 400
4 Phil Hellmuth $1,600,000 300
5 Matt Berkey $1,100,000 250
6 Bryn Kenney $800,000 200
7 Dan Shak $600,000 150

źródło: cardplayer

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.