seo-rankingW maju, pokerowy profesjonalista Paul Volpe zajmował pierwsze miejsce w trzech głównych wyścigach Player of the Year, jednak po upływie dwóch miesięcy i licznych turniejach w Las Vegas podczas World Series of Poker, wygląd poszczególnych rankingów PoY uległ całkowitej zmianie, a na szczycie znajdują się już całkowicie inne nazwiska.

W wyścigu Bluff Magazine Player of the Year doszło do zmiany w klasyfikacji generalnej, ale na szczycie znalazł się ktoś zupełnie inny, niż wcześniej przewidywano. Daniel Negreanu, który zajmował drugie miejsce w maju, wciąż obejmuje to miejsce, mimo iż udało mu się dotrwać do strefy miejsc płatnych podczas sześciu turniejów, a także był bliski wygrania szóstej bransoletki WSOP, przegrywając w heads-upie z Eli Elezra podczas turnieju 2-7 Triple Draw. Negreanu ma w chwili obecnej 840,86 punktów PoY, ale to nadal za mało, aby objąć prowadzenie.

Pierwsze miejsce w rankingu zajmuje ktoś, kto na WSOP poradził sobie lepiej niż Negreanu. Kanadyjski profesjonalista Mike „SirWatts” Watson, który objął prowadzenie w rankingu Bluff PoY aż ośmiokrotnie znalazł się w kasie podczas WSOP (w tym dwukrotnie znalazł się przy stole finałowym). W chwili obecnej, Mike ma 833,19 punktów PoY, co daje mu 29 punktów przewagi nad Negreanu. Volpe z 674,44 punktami znalazł się za Scottem Seiverem (715,49) i obaj panowie zajmują odpowiednio trzecie oraz czwarte miejsce w rankingach.

Zwycięzca turnieju European Poker Tour Grand Final High Roller Steven Silverman zajął co prawda trzecie miejsce w turnieju $3,000 No Limit Hold’em Shootout, ale to nie wystarczyło mu na awans do czołówki i obecnie zajmuje piąte miejsce w rankingu. W czołowej dziesiątce są również Matthew Ashton (638.65 punktów), Dimitar Danchev (610.45), Aaron Lim (606.65), Griffin Benger (594.93) i Blake Bohn (591.55).

W rankingu CardPlayer Magazine PoY, Volpe również utracił prowadzenie, ale w tym przypadku na rzecz Negreanu. „Kid Poker” dość wyraźnie odskoczył Paulowi i ma nad nim ponad 200 punktów przewagi. Zaskakujące jest trzecie miejsce w rankingu, które zajmuje Steve O’Dwyer. Brytyjczyk odnotował tylko jedno miejsce płatne podczas WSOP, ale to wystarczyło na utrzymanie pozycji z maja. Pierwszą piątkę zamykają dwaj najlepsi gracze z turnieju World Poker Tour World Championship.

Na miejscu czwartym plasuje się Erick Lindgren, a na miejscu piątym jego oponent z heads-upa David Rheem. Erick zawdzięcza swoją pozycję dobremu występowi na WSOP, gdzie 5-krotnie załapał się na kasę. W czołowej dziesiątce znaleźli się także Watson (2724 punktów), Danchev (2676), David Vamplew (2620), Seth Berger (2536), Ashton (2475) i David Peters (2386).

Jedyny ranking w którym Volpe nadal utrzymuje pozycję lidera jest Global Poker Index PoY, ale walka w nim jest bardzo zacięta. Volpe ma 767,76 punktów, ale tuż za nim plasują się Watson (753.37) i Negreanu (731.18).  Seiver (692.20) oraz Silverman (670.01) zamykają pierwszą piątkę. Warto tutaj wspomnieć, że ranking wkrótce może wyglądać zupełnie inaczej, ponieważ GPI przewiduje zmiany w sposobie naliczania punktów. W drugiej piątce rankingu znaleźli się Igor Kurganov (663.10 punktów), Chris Klodnicki (656.19), Ole Schemion (651.74), Bryn Kenney (633.02) i Olivier Busquet (617.32).

Oczywiście do końca roku pozostało jeszcze wiele czasu i co najważniejsze wiele turniejów do rozegrania. Już wkrótce, zawodnicy zmierzą się w Legends of Poker, a następnie wystartują nowe sezonu WPT oraz EPT.