W jaki sposób wykorzystywać tendencje graczy z niskich i średnich stawek w turniejach MTT na swoją korzyść? Na to pytanie odpowiada doskonały gracz i trener, właściciel strony szkoleniowej RaiseYourEdge Ben „Bencb789” Rolle.

RaiseYourEdge, prawdopodobnie najlepsza na świecie strona treningowa, która główny nacisk kładzie na rozwój graczy turniejowych, na swoim kanale na YT RYE regularnie zamieszcza wysokiej jakości materiały szkoleniowe, z których możemy korzystać zupełnie za darmo. Odwiedźcie ten kanał i zostawcie suba, bo naprawdę warto.

Dziś zapraszam Was do zapoznania się z artykułem, który powstał na bazie materiału video autorstwa Bena „Bencb789” Rolle. Tematem jego rozważań jest: „Wykorzystywanie tendencji graczy z niskich i średnich stawek”. W filmie Bencb789 zaprezentował trzy taktyki, które z powodzeniem możemy zastosować w celu maksymalizowania win rate’u w turniejach MTT na tych stawkach.

1. Podbijaj więcej z SB

Na niskich limitach gracze zbyt często stosują strategię open limpowania ze SB (40-50BB deep). To błąd, i zaraz dowiecie się, dlaczego tak jest.

Aby to zobrazować, musimy przyjrzeć się temu, w jaki sposób, pozostając w zgodzie z teorią gry, gracz z BB powinien reagować na open limp.

Zgodnie z teorią gracz na BB powinien w tej sytuacji grać check z 59% swoich układów, a podbijać 40%. Jest to dość szeroki zakres, w którym znajduje się wiele rąk tzw. śmieciowych, z którymi przeciętny gracz z tych stawek nie chce raisować i umieszcza je w checking back range’u. Z pożądanych 40-45% pozostaje 35-30%, a nawet 25%, co według Bena jest już katastrofą.

W przypadku otwarć z SB w naszym 3-betting fold zakresie powinna znajdować się grupa suited connectorów np. 87s, 75s, 64s lub np. K2s czy Q3s, czyli ręce, które przeciętny przedstawiciel niskich limitów pragnie rozgrywać w sposób „bezpieczny dla siebie” i umieszcza je w calling range’u. To sprawia, że w 3-betting range’u, z którym czują się komfortowo, umieszczają zaledwie jakieś 5-6% rąk.

Jeśli Twój przeciwnik gra w sposób opisany powyżej, postaraj się zwiększyć częstotliwość raisowania z układami o średniej sile (każdy broadway, każdy as, każda para, silne suited connectory). Warunki do tego są idealne, ponieważ rzadziej będziesz 3-betowany, a przez to częściej będziesz mógł zrealizować swoje equity.

2. Nie blefuj, gdy absolutna siła układu rywala jest raczej duża

Gdy dotrzesz do rivera, na którym przeciwnik będzie dysponował dwiema parami, tripsami, stritami, kolorami i fullami, po prostu nie blefuj, mimo iż teoria gry wymaga od graczy posiadanie blefów w tych spotach.

Przeanalizujmy takie rozdanie. Otwieramy z UTG, a nasz rywal sprawdza na BB. Z zakresem z UTG nie chcemy wszystkiego c-betować na flopie: , gdyż przeciwnik broniący blinda będzie na tym boardzie miał przewagę najsilniejszych układów (my nie będziemy mieli zbyt wielu szóstek w swoim posiadaniu). Jeśli decydujemy się na c-bet, musimy być ostrożni, a do tego powinniśmy zagrywać małym sizingiem. Warto zauważyć, że sporą część swojego range’u chcemy w tej sytuacji rozgrywać przez check.

W związku z przewagą najsilniejszych układów nasz rywal powinien raisować blisko 30% swojego zakresu na tym flopie i może robić to zupełnie bezkarnie. Wprawdzie w swoim zakresie będzie miał wiele śmieci, jednak jego najsilniejsze układy będą znacznie silniejsze od naszych. Warto jeszcze zauważyć, że niski sizing c-betu jest wymierzony właśnie w tę najsłabszą część range’u rywala, który wyrzuci te ręce bez względu na wielkość naszego zagrania.

Zagrywamy 2 BB do 7BB i zostajemy przebici do 7BB. Biorąc pod uwagę, że rywal może raisować swobodnie, a nasz układ może być nawet najlepszy – jeśli nie jest, to może uzupełnić się nam backdoor draw do koloru lub sparować jedna z overkart – możemy sprawdzić to zagranie, licząc na to, że średnio mamy ok. 40% equity. Na turnie rywal czeka – nawet posiadając szóstkę, może bać się tego, że uzupełnił nam się kolor  – a my znów zagrywamy małym sizingiem. Call. River to , rywal czeka, a my z dwiema overkartami stajemy przed dylematem: blefować czy nie?

Gdy range przeciwnika wygląda na trips lub lepiej, nie blefujmy, mimo iż w teorii ma to sens. 

Nie rozgrywamy tej sytuacji w środowisku gier high stakes i nie musimy być w każdej sytuacji zbalansowani. Nasz blef zakłada, że przeciętny rywal będzie w stanie zdać sobie sprawę z tego, że w tej sytuacji trips jest najsłabszą częścią jego zakresu, którą czasem powinien foldować, i że będzie w stanie to zrobić. Czy tak w istocie będzie? Bardzo wątpliwe. Rekomendując takie zagranie, solver zakłada, że w 100% przypadków przeciwnik będzie w stanie pozbyć się ręki takiej jak K6 i Q6, a sprawdzi np. z J6. Czasem nawet pokusi się o wyrzucenie A6, a bardzo rzadko nawet strita z 97. Jak wiemy, jest to założenie z rodzaju „marzenie ściętej głowy” i sytuacja, w której nie powinniśmy blefować, bo do wygrania mamy niewiele, a do przegrania nasze turniejowe życie.

3. C-betuj każdy board, który faworyzuje Twój zakres i rób to dużymi sizingami

Scenariusz jest taki: otwieramy z MP, a rywal na blindach jako jedyny sprawdza nasze zagranie. Spada flop: AJT, AQ9, AAT, QJ9 itp.

Nie bójmy się zagrywać 100% c-betów, i to dużym sizingiem. Możecie obawiać się, że rywal też zahaczył się mocno o taką strukturę, jednak w Waszym range’u będzie znacznie więcej lepszych układów niż u rywala. Nawet na strukturze A98, w której dominują ręce tzw. średnie, również zagrywajcie 100% c-betów.

Za to możecie więcej czekać na flopach typu: A53 czy A32, na których nie będziecie mieli przewagi nutsowych stritów, setów czy dwóch par.

Ważne jest, abyście te korzystne dla Was flopy c-betowali dużymi sizingami. Gdy na flopie robicie to np. z 1/3 wartości puli, w teorii rywal może raisować Was for value z top parą i oczywiście z dwiema parami i silniejszymi układami, ale też i luźno z drawami do strita, królami w kolorze itp. W rzeczywistości Wasi rywale nie będą tego robić w stopniu równie agresywnym, dlatego z Waszymi układami zagrywanymi for value (AQ, KQ, dwie pary, strity) chcecie grać mocno – nie możecie liczyć na to, że agresywny rywal wyręczy Was w betowaniu.

Nawet z układami typu KQ, KJ na flopie A89 chcecie grać zawsze c-bet i uwierzcie mi, że będą to zawsze dochodowe zakłady. Wszystko dlatego, że Wasi rywale nie raisują sami wystarczająco często. Ponadto możecie sobie pozwolić na to, żeby grać tzw. exploitem i w przypadku blefów i zagrań dla ochrony obniżać sizingi do 1/3 wartości puli a for value grać za 2/3 wartości puli. Pamiętajcie – dobrze jest rozumieć GTO, ale niekoniecznie musimy się stosować w swojej grze do tego, co nakazuje teoria.

ŹRÓDŁORaise Your Edge - YT
Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?