Współzałożyciel Full Tilt Poker, Rafe Furst, rozpoczyna swój kolejny biznes. Czy uda mu się zawojować branżę kryptowalut?
Boom na rynku kryptowalut
Rafe Furst najbardziej znany jest z tego, że był jednym ze współzałożycieli Full Tilt Poker. Światowe media donoszą, że Amerykanin ostatecznie rozstał się z branżą pokerową i że zaczął rozwijać swój biznes związany z kryptowalutami. Nie jesteśmy specjalnie zdziwieni tym faktem, gdyż BitCoin osiąga obecnie na rynku rekordowo wysokie kursy – za 1 BC ostatnio płacono już ponad 8.000$ – dlatego tym tematem interesuje się wielu chętnych, którzy chcą czym prędzej wskoczyć do pociągu, który zawiezie ich do stacji „Zysk”.
Tym samym Furst dołączył do kilku innych przedsiębiorców związanych z branżą pokerową, którzy zwietrzyli możliwość zarobkowaniu na kryptowalutach. Niedawno swoją stronę internetową poświęconą temu tematowi otworzył Doug Polk, a Phil Ivey oraz Tony G postawili na rozwój poker roomów, które będą działały w oparciu o wirtualne pieniądze.
Rafe Furst zamknął rozdział związany z branżą hazardową i obecnie jest gotowy na rozpoczęcie nowego biznesu. Jego firma, Crypto Company, ma zajmować się handlem kryptowalutami i będzie świadczyć usługi doradcze dla innych firm, które również chcą działać w tej branży. Zdaniem Frusta rynek związany z kryptowalutami w ciągu pięciu lat może osiągnąć wartość biliona dolarów. Powstanie wirtualnych walut Amerykanin uznaje za największe wydarzenie od czasu stworzenia Internetu!
Rafe Fursta droga do milionów
Współzałożyciel FTP dorobił się pierwszych milionów na firmie zajmującej się sportami fantasy, Pick’em Sports, potem przez 3 lata był zawodowym graczem w pokera. Najbardziej znany jest z tego, że był współzałożycielem FTP i że zasiadał w radzie dyrektorów firmy. W czasach swojej świetności Amerykanin zarabiał na FTP 250.000$ w każdym miesiącu. Jak to się wszystko skończyło, wszyscy dobrze wiemy.
Gdy Departament Sprawiedliwości wziął się za swoje śledztwo, oskarżenia skierowano również pod adresem Fursta, który bardzo odchorował stres związany z całą sytuacją. Jego stan psychiczny pogorszył się na tyle, że wylądował w zakładzie opieki psychiatrycznej. Organy ścigania nie postawiły mu żadnych zarzutów kryminalnych, a jedynie włączyły jego osobę w zbiorowy proces cywilny. Amerykanin później zawarł ugodę z DOJ.
Mamy nadzieję, że jego kolejne przedsięwzięcie zakończy się sukcesem i że przyniesie tylko dobro dla niego samego oraz dla klientów jego firmy.
