Kiedy nazywamy kogoś fishem to zazwyczaj chodzi nam o to, że nie umie grać w pokera, jest technicznie słaby i zamiast stosować sprawdzone strategie próbuje odkrywać Amerykę na nowo. Takie osoby grają na straconej pozycji, nie zdając sobie z tego sprawy. Stosują zbyt szeroki zakres rąk, wychylają się przed szereg i sprawdzają tam gdzie nie powinni nie do końca wiedząc co tak naprawdę i dlaczego robią. Czasami zdarzy im się oczywiście wygrać, trafią tego jednego czy dwa outy i uważają, że zagrali świetnie. Ty im cierpliwie tłumaczysz, że to fart, a oni twierdzą, że Cię ograli dzięki swoim umiejętnościom..

funny fish pokerFishe myślą, że ich gra nie wymaga żadnej poprawy, a nawet gdyby to wiedzieli, to nie wiedzieliby absolutnie od czego ją zacząć. Na tym polega właśnie psychologiczny aspekt ich słabości. Strategia to jedno, ale nastawienie i percepcja pokera to drugie. Oni nie rozumieją tego, co mogą i czego nie mogą kontrolować przy pokerowym stole. Ich procesy myślowe przebiegają mniej więcej tak: „Wiedziałem, że na riverze spadnie as” lub „Zawsze wygrywam z T9 w kolorze, bo to moja szczęśliwa ręka”. Psychologiczny fish mówiąc wprost wierzy w garbate aniołki.

Możliwe, że grasz solidnie w pokera i coś tam nawet wygrywasz. Prawdopodobnie rozpoznajesz na swoim stole słabych zawodników, ale jeśli chodzi o grę psychologiczną to prawdopodobnie również masz wiele braków. Technicznie dobry gracz jest „psychologicznym” fishem, jeśli popełnia następujące „mentalne” grzechy pokerzysty:

1. Zmienia swoją sprawdzoną strategię, bo jego chwilowe wyniki nie są zadowalające.
2. Nie rozumie tego, że popełnił błąd lub uważa się za najlepszego pokerzystę świata.
3. Próbuje wygrać każde pojedyncze rozdanie.
4. Uważa, że wynik rozdania można zmienić krzycząc jakieś mantry, modląc się do pokerowych totemów lub grając ulubioną rękę.
5. Denerwuje się, kiedy słaby gracz gra źle i stara się go pouczać.
6. Odczuwa gniew na siebie, gdy przegrywa nie ze swojej winy.
7. Sądzi, że rozwiązaniem na zły okres gry jest zaprzestanie sesji lub zmiana stawek.
8. Czyta pokerowe publikacje i uważa, że pozjadał wszystkie rozumy.
9. Obejrzał filmy treningowe i w swej głowie widzi siebie jako następnego Toma Dwana.
10. Wierzy w pecha i to że inni pokerzyści mają więcej szczęścia niż.
11. Wierzy, że da się dzięki jakimś nadprzyrodzonym mocom czytać w umyśle innego gracza.
12. Gra źle, gdy stawki są niskie, bo straty te go nie dotykają finansowo.
13. Pozwala ponosić się emocjom i tiltuje.
14. Opowiada o swoich bad beatach każdemu, kto chce tego bełkotu słuchać zamiast pracować nad grą.
15. Drze się „No dawaj, as, kurna, AS!!!”

Tego typu zachowania świadczą o tym, że nie rozumiesz pokera i dostrzegasz wzorce tam gdzie ich nie ma zamiast racjonalnie analizować to co się dzieje na stole. Warto pomyśleć o tym kiedy następnym razem zasiądziesz przed monitorem, aby zarabiać pieniądze.

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.