Say what

Lubicie pokerowe historie? Pewnie, że lubicie. Każdy je lubi. Dobra pokerowa historia jest trochę jak Absynt – „trosku tajemna, trosku nebezpecna, a proto pritazliva„. Żaden prawilny grinder nie pozostanie obojętny na jej wdzięki. Ostatnio np. Defrag z PokerGround opowiedział w czasie streama z Pragi kilka „cool stories”, które mu się kiedyś przytrafiły (dla wszystkich chętnych wrzucam link do streama). Wiara na czacie się radowała – taka jest właśnie magiczna siła pokerowych bajań. Od wczoraj również i ja mogę się pochwalić tym, że mam jakąś własną historię. Tyle, że moja, miast z mistycznym Absyntem, kojarzy mi się bardziej z pospolitym … grejfrutem; jest po prostu gorzka. Ale i tak się przed Wami pochwalę.

W piątek rano nie miałem specjalnie wielu zajęć. Dopiero po południu wyszedłem z domu, gdyż byłem umówiony na wizytę u mechanika samochodowego. I tak siedzę i czekam na odbiór auta, a w głowie ciągle słyszę słowa: „będziesz Pan zadowolony”, które w żaden sposób nie nastrajają mego stanu ducha pozytywnie, kiedy to na Skype otrzymuję prośbę o przyjęcie do grona znajomych. Co mi szkodzi? I tak się nudzę, a może to rzeczywiście jakiś kolega, z którym się dawno nie widziałem – akceptuję. Chwilę potem mój domniemany, marnotrawny, cudownie odnaleziony znajomy pisze:

TypZChoinkiUrwany – Cześć, jak się masz?
(myślę sobie – znamy się? niemniej jednak kulturalnie odpowiadam)
Ja – Hej, a kto pyta?
TZCU – Znalazłem Cie na forum ground poker i chciałem zapytać jakie limity grassz
(albo ktoś mnie troluje, albo to sam duch naczelnego celnika Jacka K. i jego ludzie mnie biorą pod włos. A że mówimy o play money, to śmiało odpowiadam)
Ja – hej, obecnie klikam NL 50 i NL 100 na PP :)
TZCU – i z jakimi wynikami? :)
TZCU – jestes jakos powiązany z pokerstrategy?
Ja – z ps nie bardzo, a czemu pytasz? :)
TZCU – a tak o po prostu szukam kogos do pomocy, jakiegos dobrego gracza
(w tym momencie myślę, że chłop szuka coachingu, ale ciągle w głowie mam obraz ducha Jacka K. prowadzącego grę operacyjną)
Ja – A Ty co grasz?
TZCU – ja raczej nic ja bardziej jestem programista
(ehem, i w miejsce być może – z pewnością)
Ja – A w czym gracz miałby Ci pomóc? Skoro nie do gry.
TZCU – no w grze ale ja sam bym nie grał ani Ty ze tak powiem :) Nie wiem jak do tego podejść bo nie wiem czy bylbys zainteresowany bo to ogolnie nielegalne :)
(uuu święty duchu Jacentego, na to jest chyba jakiś paragraf ? nie zastanawiając się za wiele wypaliłem)
Ja – Ja nie mieszkam w Polsce więc dla mnie legalne :)
(winner winner chicken dinner)
TZCU – a gdzie?
(srsly? i może frytki do tego?)
Ja – A czy to ważne?
TZCU – to bez znaczenia czy w Polsce czy nie ja tez nie mieszkam w Polsce :)
TZCU – ogolnie stowyrzylem bota pokeroweg ktory na ta chwile gra na nl2 snap poker z wynikiem 2bb/100. I szukam kogos do poprawy jego gry jak rozgrywać poszczególne linie itp. itd.

( jak dzierżyłem w dłoni kawę, tak zostało mi jej pół; od teraz byłem prawie pewny, że to raczej nie Jaca i że rzeczywiście mam kontakt z twórcą extreme bota masakratora na 888poker #ShowMeTheMulah)
Ja – Taaak? Boty nie są legalne.
TZCU – przecież napisałem to wyżej
Ja – Co proponujesz?
TZCU – współpracę :) Testujemy bota Ty mówisz jak ma grac a ja to koduje zobaczymy jak daleko i na jaki limit jesteśmy w stanie dojść a poziej botem dzielimy sie obydowjie bez osob trzecich przy czym ja musze wiedziec ze jesteś graczem pro i ogarniasz pokera
TZCU – dobrze jakbys mi pokazal jakies swoje wyniki albo jakos zachecil do wspolpracy
TZCU – chociaż to ja się do Ciebie odzywam a nie Ty do mnie :)

(In your dreams! Czy on naprawdę mi zaproponował stworzenie bota? Jak tak samo koduje jak pisze, to – akurat tym razem odpuszczę)
Ja – Ogólnie nie jestem zainteresowany współpracą. Nie po to ludzie działają na rzecz legalizacji pokera i jego dobrego imienia, żeby potem ktoś taki jak ty to zepsuł.
TZCU – spoko spoko nawet nie wiesz przeciwku ilu botom grasz na stole:)
TZCU – ale to Twoja decyzja :)
TZCU – pozdrawiam :)

Ja – No przeciwko Twojemu już nikt nie zagra :) Pozdrawiam
( i widzisz Wąski coś narobił? Urwałeś kurze złote jaja)

I co o tym wszystkim myśleć? Prowokacja służby celnej? Troling? Prank-srank? Szczerze, wszystkie powyższe motywy byłbym w stanie zrozumieć. Najgorsza w tym wszystkim jest ostatnia opcja, o której jeszcze nie wspominałem, czyli że Typ ze szwagrem (wszystkie poważniejsze malwersacje zawsze wykonuje się w tym kraju ze szwagrem – przyp. red.) postanowili sobie zrobić maszynkę do generowania przychodu pasywnego. Byłbym hipokrytą twierdząc, że coś takiego nie jest możliwe. Wręcz przeciwnie, niestety jest, dlatego w interesie wszystkich skupionych wokół pokera, w interesie tych, którzy w sercu mają ciągły rozwój tej gry, jest bezwzględne zwalczanie nieuczciwych praktyk. Z tego właśnie powodu ten „Tańczący z botami” mocno podniósł mi ciśnienie.

Najwięksi operatorzy pokera online rokrocznie przeznaczają miliony dolarów na wzmocnienie systemu zabezpieczeń; w tym również na walkę z botami. Wszystko po to, aby zrealizować cel nadrzędny, jakim jest: mądre uregulowanie statusu pokera w przepisach prawnych poszczególnych państw. Nie oszukujmy się, nigdy nie będzie legalnej gry w pokera online, jeśli ustawodawcy nie będą mieli absolutnej pewności, że gry oferowane przez operatorów są w pełni bezpieczne. Tylko co to właściwie znaczy „w pełni bezpieczne”? W dzisiejszych czasach zdarza się przecież, ze nawet banki, teoretycznie posiadające najlepsze zabezpieczenia, stają się ofiarami cyberprzestępców. Bardziej chodzi o to, żeby stworzyć na tyle bezpieczne środowisko, w którym przypadki naruszenia zasad będą zjawiskami incydentalnymi, a nie powszechnymi – wówczas możemy zacząć realnie marzyć o legalnym pokerze online. A przynajmniej postawimy znaczący krok na drodze do urzeczywistnienia tej wizji.

Czy kiedykolwiek ktoś proponował Wam coś podobnego? Czy zetknęliście się z jakimiś nieuczciwymi praktykami?

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?