Na łamach PokerGround, kilkakrotnie poruszaliśmy tematy, które raz na jakiś czas powracają jak bumerang. Do tematów tego typu należy wartość bransoletki WSOP, turnieje high-roller…. a także problem z kobietami w pokerze. Ten ostatni temat powrócił na czołówki pokerowych portali za sprawą artykułu zamieszczonego w serwisie Instash.com.
Artykuł przedstawiający sylwetki najładniejszych pokerzystek 2013 roku, był dość głośno komentowany za pośrednictwem portali społecznościowych (Facebook i Twitter). Ten fakt oczywiście nie powinien nikogo dziwić, bo fotki ładnych dziewczyn zawsze przyciągają uwagę społeczności i to nie tylko tej pokerowej. Jednak tam gdzie jedni widzieli zwykły artykuł z atrakcyjnymi fotkami, inni dostrzegli poważny problem. Do tego drugiego grona zalicza się Steve Ruddock, który zdecydował się spisać swoje przemyślenia, co z kolei wywołało kolejną lawinę komentarzy.
Problem jaki poruszył Steve, dotyczy uprzedmiotowienia kobiet w pokerze. Trudno zresztą nie zgodzić się z argumentacją dziennikarza. Steve słusznie zauważa, że za każdym razem, kiedy kobieta awansuje na stół finałowy dużego eventu, lub też odniesie inny znaczący sukces, to na forach pokerowych dominuje dyskusja nad jej walorami fizycznymi, a kwestia umiejętności spychana jest na drugi tor. Co grosze, te mniej urodziwe pokerzystki, które nie afiszują się ze swoją seksualnością, często są wyśmiewane.
Oczywiście nie ma nic złego w docenianiu atrakcyjnych kobiet. W rzeczywistości tego typu sytuacja ma miejsce praktycznie we wszystkich dziedzinach sportu (świetnym przykładem jest tutaj tenis). W pokerze sprawy zaszły jednak za daleko, ponieważ wygląd całkowicie wypycha kwestię umiejętności. Podzielam też zdanie Steve’a i nie mam problemu z zachwycaniem się urodą pokerzystek, ale byłoby miło, gdyby o popularności i pozycji pokerzystki decydowały jej umiejętności, a nie tak mało istotny czynnik jak wygląd zewnętrzny.
Oczywiście to nie pierwszy i nie ostatni artykuł tego typu, bo jak napisałem już wyżej, artykuły opatrzone zdjęciami atrakcyjnych kobiet zawsze przyciągają uwagę. Jednak ten konkretny wpis, najwidoczniej przelał czarę goryczy. Głos w tej sprawie zabrała Vanessa Selbst, która podsumowała artykuł na profilu Melanie Weisner po tym jak ta zamieściła do niego odnośnik:
„Oczywiście jesteś piękna, ale jestem trochę zaskoczona tym, że zdecydowałaś się zamieścić ten link i co więcej wyróżnić go. Robi mi się niedobrze, kiedy widzę w jaki sposób są oceniane kobiety. Czy nie obchodzi cię to, że jesteś także dobra w pokerze, a autor pomija tą kwestię? Umieszczając ten link, poniekąd zgadzasz się na takie traktowanie. Ale co ja tam wiem, jestem tylko wściekłą lesbijką i feministką.”
Na przestrzeni ostatnich lat, cała ta machina mocno się rozbujała. Niestety winę za taki stan ponosimy my, redaktorzy. Osobiście staram się skupiać na umiejętnościach danej pokerzystki i jedynie czasami umieszczam wzmiankę o urodzie, ale zawsze jest to temat poboczny. Niestety nie wszyscy podchodzą do tego w ten sposób. Liczą się wizyty, odsłony i popularność danej witryny, a wszyscy dobrze wiemy, co najlepiej przyciąga użytkowników.
Nie liczę na to, że po tym artykule lub jakimkolwiek innym postrzeganie kobiet w pokerze ulegnie zmianie, ale byłoby miło, gdyby chociaż mała garstka społeczności zmieniła swoje podejście do przedstawicielek płci pięknej w branży pokerowej.
