Jak się okazuje odznaka policyjna nie daje nikomu automatycznie czystego sumienia, wysokich standardów ani moralności. Były policjant ze stanu Tennessee przyznał się przed sądem do przyjęcia korzyści majątkowych w zamian za pomoc w transporcie miliona dolarów, który miał zostać użyty podczas nielegalnej gry pokerowej na wysokie stawki. Gra miała się odbyć w pobliskim hotelu. Jak się okazało gotówka jak również cała gra były częścią operacji zorganizowanej przez Federalne Biuro Śledcze.
Były policjant, zastępca szeryfa Robbie Flood otrzymał za pomoc 550$. Jak twierdzi pieniądze wręczyli mu hazardziści z poza stanu. W czasie przewożenia pieniędzy Robbie miał na sobie mundur policyjny i kierował służbowym, oznakowanym radiowozem.
Z dokumentów sądowych wynika, że Flood poprosił także swoich zleceniodawców o zwrot kosztów paliwa.
W czasie operacji FBI odkryło, że w sprawę zaangażowani byli także inni funkcjonariusze z okolicznych komisariatów. Jak donosi local8now.com sąd federalny skazał pięcioro z nich.
Aresztowani funkcjonariusze wiedzieli o tym, że uczestniczą w nielegalnym procederze, ponieważ działający po cywilu agenci przypomnieli im o tym w trakcie akcji, aby ułatwić sobie późniejsze aresztowanie i postawienie zarzutów.
Proces Flooda przewidziany jest na wiosnę przyszłego roku. Grozi mu 20 lat więzienia.
Z jednej strony ktoś może powiedzieć, że policjant też człowiek, chciał dorobić na boku. Smutne jest to, że za 550$ zaryzykował swoją karierę i wolność. Dowodzi to też tego, że ludzie nawet pomimo zakazów i tak chcą grać w pokera w domowym zaciszu i gdy rynek nie jest zalegalizowany organizują własne gry. Nawet takie za milion dolarów.
źródło: cardplayer.com