no entryKiedy słyszymy o jakichś absurdalnych akcjach z udziałem policji, czy też innych służb, większość z nas mówi do siebie „eee pewnie znów w USA”. Cóż trudno się temu dziwić, bo tylko tam możemy usłyszeć wyrok podwójnego dożywocia, czy też 130 lat pozbawienia wolności. Tym razem nie chodzi nam jednak o USA, ale o Kanadę (czyżby zaraza głupoty przeszła na sąsiadów?). Granica z Kanadą jest najdłuższą, niechronioną granicą na świecie – tak mówią książki oraz źródła internetowe. Czy aby na pewno? Dlaczego więc Shane Schleger został zatrzymany przez uzbrojonych celników, którzy odmówili mu wstępu do tego kraju?

Co takiego musiał zrobić Shane, że nie chciano go wpuścić do kraju? Cóż, wystarczył jeden agent straży granicznej, który był przekonany, że zatrzymanie za posiadanie marihuana w 2001 roku, było wystarczającym powodem, aby odesłać pokerzystę do Stanów Zjednoczonych. Co za absurd! Profesjonalny pokerzysta postanowił spędzić trochę czasu na północy Kanady, aby wziąć udział w toczącej się serii WCOOP, lecz zamiast tego, został zmuszony do kupna nowego biletu na samolot zmierzający do Los Angeles.

Shane wyraził swoją frustrację na blogu, a także na Twitterze, gdzie jego koledzy „po fachu” (nie ci od marihuany, tylko od pokera), zgodnie uznali, że decyzja agenta straży granicznej był kapryśna i arbitralna. Chociaż najśmieszniejszy fragment tej historii dopiero nadchodzi (proszę nie opluwać monitorów). Decyzja zaskoczyła Shane dlatego, że zaledwie kilka tygodni temu, był on w Kanadzie i pozwolono mu normalnie przekroczyć granicę. Pokerzysta dawno zapomniał o incydencie, który miał miejsce w 2001 i chyba tylko fakt, że musiał on kupić bilet w drugą stronę, co wiązało się z dodatkowym wydatkiem, nie spowodował u niego wybuchu śmiechu. Przecież to absurd!

Schleger dość dokładnie opisał cały incydent, twierdząc, że kanadyjskie władze celne odmówiły mu wstępu na terytorium tego kraju. Dyskusja, jaka wywiązała się między celnikami, a pokerzystą była prowadzona w uprzejmy i cywilizowany sposób, ale Shane mimo doświadczenia w prowadzeniu negocjacji (jest przecież pokerzystą), tym razem musiał spasować. Wszystkie jego argumenty, okazały się niewystarczające i nie miał on innego wyboru, niż zakupienie nowego biletu na samolot powrotny. Jak wspomnieliśmy, cała historia znalazła się na Twitterze, gdzie znajomi okazali mu wsparcie.

Co prawda, Shane Schleger mógł udać się do Seattle i podjąć kolejną próbę, ale jak stwierdził na Twitterze, był po prostu zbyt sfrustrowany, aby to zrobić.


Incydent ten powinien być przestrogą dla innych pokerowych graczy, którzy często przekraczają granicę, aby ponownie grać w pokera.  Większość z nich, pewnie nie będzie miała problemów z przekroczeniem granicy, ale sytuacja Shane ’a pokazuje, jak dziwni potrafią być agenci celni, którzy jak się uprą to zawsze znajdą coś, co nie pozwoli ci na przekroczenie granicy.  Najpierw, urzędnicy uznali, że spłacił on swój dług i może swobodnie przekraczać granicę, a następnego razu celnicy odmówili mu wjazdu powołując się na tą samą sprawę.

W skrócie, istnieje pewien stopień losowości, którzy gracze powinni rozważyć przed podjęciem planów, które dotyczą podróży poza granicami, ponieważ mogą oni nie dostać pozwolenia na udział w turnieju pokerowym, w którym zamierzają wziąć udział.